Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Archeolodzy prowadzący badania na terenie powiatu pleszewskiego stosują coraz nowocześniejsze metody

red
Choć za narzędzie pracy archeologa zwyczajowo uznaje się szpadel albo pędzelek, współczesny warsztat pracy silnie wspierają nowoczesne zdobycze technologiczne. Archeolodzy prowadzący badania na terenie powiatu pleszewskiego korzystają m.in. z drona i samolotu

- Mówiąc kolokwialnie, metody te pozwalają nam zajrzeć pod powierzchnię i zobaczyć to, co niewidoczne - mówi Maks Mackiewicz, który w ostatnim czasie wspólnie z archeologiem Grzegorzem Szczurkiem i prowadził badania na terenie powiatu pleszewskiego.

Jak wylicza - w pierwszej kolejności wykorzystano do badań metodę lotniczego skanowania laserowego, która bardzo szczegółowo rejestruje ukształtowanie terenu, bez znaczenia czy obszar ten jest otwarty czy porośnięty lasem. - Kilometr po kilometrze przeglądaliśmy dane mapując kurhany, grodziska i inne fortyfikacje, groble czy dawne drogi - zaznacza.

Kolejnym etapem była prospekcja lotnicza - Miejsca w których występują relikty różnorakich jam odpadowych, fos, ziemianek, będących pozostałościami dawnego osadnictwa, wskutek naturalnych procesów wypełniały się próchnicznym zasypem. Ten dość dobrze akumuluje wilgoć, przez co roślinność ma inne tempo wegetacji. Przy odpowiednich warunkach, szczególnie w porze suszy, obserwując pola rolne z pokładu samolotu, miejsca te są dość dobrze czytelne. Nad tymi terenami lataliśmy w czerwcu i lipcu. Zrobiliśmy kilka tysięcy zdjęć, na których uchwyciliśmy wiele nowych i nieznanych wcześniej stanowisk archeologicznych - dodaje archeolog. Na niektóre z tych obiektów powracano regularnie, aby dodatkowo monitorować je z niższego pułapu - za pomocą dronów.

Ostatnim etapem prac były pomiary magnetyczne. - Metoda ta pozwala na rejestrowanie bardzo subtelnych różnic w parametrach fizycznych podłoża, wskazując na lokalizację znajdujących się pod ziemią wkopów czy mapując przebieg fortyfikacji - mówi archeolog. Pozwoliła ona na dość szczegółową rekonstrukcję zasięgu obiektów czy rozplanowania przestrzeni wewnątrz nich.

Prowadzone przez grupę archeologów badania spotkały się ze zrozumieniem lokalnej społeczności. Zarówno mieszkańcy jak i rolnicy byli żywo zainteresowani postępującymi pracami. - Spotkaliśmy się z bardzo dużą życzliwością i przychylnością właścicieli, którzy znaleźli zrozumienie dla prowadzonych przez nas badań - podkreśla Grzegorz Szczurek.

Po kilkunastoletniej przerwie prace badawcze zostały wznowione w 2013 przez Fundację Ochrony Zabytków w Poznaniu, na osadzie obronnej z wczesnej epoki żelaza, podobnej do tej w słynnym Biskupinie. W oparciu o wyniki badań geofizycznych sformułowano wówczas robocze wnioski w zakresie wielkości i rozplanowania grodu funkcjonującego nad Prosną, wzdłuż ważnego szklaku wymiany dalekosiężnej - tzw. szlaku bursztynowego. „Kontynuacja prac w rejonie Grodziska miała miejsce w 2017 r po identyfikacji w tamtejszym lesie 14 kurhanów sprzed 3500 lat - relacjonuje Grzegorz Szczurek i dodaje, że w ostatnich dwóch latach realizował badania na cmentarzysku w Brzeziu z którego znamy ok. 400 grobów ciałopalnych kultury łużyckiej. - Jest to największa metodycznie zbadana nekropolia z późnej epoki brązu i wczesnej epoki żelaza w tej części Polski - mówi archeolog.

Obecne prace prowadzone są przez Fundację Archeolodzy.org wspólnie z Fundacją Ochrony Zabytków w Poznaniu realizują projekt rozpoznania grodzisk południowo-wschodniej Wielkopolski w ramach programu „Ochrona zabytków archeologicznych” finansowanego ze środków MKiDN, pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto