17-letni mieszkaniec Pleszewa potrącił mężczyznę i odjechał z miejsca zdarzenia. Szybko „wpadł” w ręce policji

W niedzielę, 17 września 2023 roku, o godzinie 10 policjanci zostali powiadomieni o potrąceniu osoby. Do zdarzenia doszło na terenie stacji paliw przy ulicy Poznańskiej w Pleszewie.

Funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego, którzy pojechali na miejsce, zastali tam 47-letniego obywatela Białorusi, mieszkańca województwa podlaskiego.

- Mężczyzna powiedział mundurowym, że jest kierowcą samochodu ciężarowego, który zaparkował na terenie stacji paliw. W sobotę wieczorem, gdy szedł w kierunku budynku stacji, został potrącony przez samochód osobowy. Po tym zdarzeniu kierowca „osobówki” odjechał

- mówi asp. szt. Monika Kołaska, rzecznik prasowy Komedy Powiatowej Policji.

47-latek z obrażeniami ciała trafił do szpitala.

Sprawą zajęli się funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego pleszewskiej komendy.

- Zgłaszający nie wiedział, jakiej marki był pojazd, nie znał też numerów rejestracyjnych. Pomimo tego, kryminalni szybko ustalili dane kierowcy, odpowiedzialnego za to zdarzenie. Okazał się nim 17-letni mieszkaniec Pleszewa

- podkreśla rzeczniczka.

19 września młody mężczyzna usłyszał zarzut dotyczący spowodowania wypadku drogowego.

- 17-latek kierując samochodem marki Mercedes, naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, ponieważ nie zachował szczególnej ostrożności podczas wyjazdu z parkingu i niedokładnie obserwował przedpole jazdy

- tłumaczy asp. szt. Monika Kołaska.

Okazało się również, że młody pleszewianin posiadał tymczasowe prawo jazdy wydane na terenie Wielkiej Brytanii, które jednak nie uprawnia do kierowania samochodem na terenie Polski.

Policjanci przeprowadzą w tej sprawie czynności wyjaśniające. 17-latek poniesie odpowiedzialność za popełnione przestępstwo. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 3.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: