Nekropolia w Pleszewie skrywa swoje tajemnice
Regionalista Stanisław Małyszko po raz kolejny odkrywa przed nami tajemnice pleszewskiej nekropolii. Okazuje się, że na cmentarzu parafialnym przy kościele pod wezwaniem św. Floriana w Pleszewie spoczywają osoby ważne nie tylko z lokalnego punktu widzenia, ale mające również o wiele większe znaczenie. Tak było w przypadku m.in. Wincentego Stroki ostatniego wielkiego literata pokolenia twórców epoki romantyzmu
Antonin Szymański wyjątkowy artysta i dekorator kościołów z Pleszewa
Stanisław Małyszko zbiera aktualnie materiały do nowej książki o dziejach parafii p.w. św. Floriana w Pleszewie z okazji jej jubileuszu. W związku z tym przygląda się bliżej pochówkom przy drewnianym kościółku. Tym razem na dłużej zatrzymał się nad grobem, gdzie spoczywa Antonin Szymański.
Niewiele osób bowiem wie, że to właśnie na cmentarzu parafialnym przy kościele św. Floriana pochowano artystę malarza, znanego dekoratora kościołów, konserwatora zabytków i snycerza, który swoimi pracami upiększył wnętrza wielu kościołów w południowo-wschodniej Wielkopolsce. Antonin Szymański urodził się 12 maja 1863. W Pleszewie prowadził przez wiele lat znany w całej Wielkopolsce „Zakład artystyczno-kościelny A. Szymańskiego”.
Z dotychczasowych ustaleń Stanisława Małyszko wiemy, że Antonin Szymański urodził się w Stęszewie, w rodzinie Serafiny z d. Krzyżagórskiej i Wawrzyńca Szymańskich. Naukę sztuki zdobniczej, rzemiosła artystycznego, konserwacji zabytków i malarstwa pobierał u Józefa Szpetkowskiego, osiadł w Pleszewie, gdzie prowadził oddział firmy swojego nauczyciela, a następnie przejął go na własność.
- Antonin Szymański to postać znana i poważana w kręgach badaczy, historyków sztuki, konserwatorów zabytków. Dość często jestem pytany o bliższe dane o tym artyście, w Pleszewie słabo znanym, jakby zapomnianym. Jego nagrobek na cmentarzu nie prezentował się ostatnio okazale. Napisy inskrypcyjne wyblakłe, prawie nieczytelne - informuje Stanisław Małyszko.
Prawdziwe dzieła sztuki w pleszewskich świątyniach
Pleszewianie do dziś mogą podziwiać jego prace. Znajdują się one bowiem m.in w kościele pod wezwaniem Ścięcia św. Jana Chrzciciela. W kaplicy św. Józefa znajdującej się w świątyni znajduje się ołtarz wykonany w jego firmie. Z kolei jego polichromie ścienne można podziwiać w kościele w Kucharkach, a dekorację figuralną ścian w kościele w Kucharach.
Zdobił nie tylko kościoły, ale również malował obrazy
- Warto wspomnieć, że „Zakład artystyczno-kościelny A. Szymańskiego” najpierw swoją siedzibę miał przy ulicy Poznańskiej, a od 1900 roku przy ulicy Wrocławskiej w Pleszewie. Zestaw prac, które tam można było zamówić, znajdziecie Państwo na dołączonym druku afiszowym. Antonin Szymański zajmował się również malarstwem świeckim. Jego autorstwa jest m.in. autoportret z 1929 roku, obraz króla Jana III Sobieskiego na koniu (z 1909 r.) - informuje Irena Kuczyńska na blogu irenakuczynska.pl
Polub nas na FB
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?