Na pleszewskiej nekropolii spoczywają szczątki ostatniego poety epoki romantyzmu
Pleszewskie cmentarze i pochowani na nich ludzie skrywają wiele tajemnic. Jedną z nich podzielił się właśnie Stanisław Małyszko, który w mediach społecznościowych opublikował informację, że na cmentarzu parafialnym przy kościele św. Floriana w Pleszewie spoczywają doczesne szczątki tłumacza, poety doby romantyzmu i Młodej Polski Wincentego Aleksandra Stroki (1837-1928). Określanego mianem "ostatniego wielkiego literata pokolenia twórców epoki romantyzmu". Poety zapomnianego...
Szerzej o tej postaci Stanisław Małyszko planuje napisać w książce, której zamysł zrodził się z okazji 100-lecia parafii pw. św. Floriana w Pleszewie.
- Jeżeli dojdzie do skutku zamysł powstania książki na 100-lecie parafii św. Floriana w Pleszewie o tej postaci więcej napiszę. Komu warto by było jeszcze poświęcić miejsce - z osób pochowanych na tym cmentarzu - w planowanej publikacji? - dopytuje Stanisław Małyszko.
.
Niezwykła historia Wincentego Stroka z Pleszewem w tle
Wincenty Aleksander Ambroży Stroka urodził się we wsi Frydrychowice koło Wadowic. Tworzył niemal przez całe życie, czyli przez ponad 70 lat. Jest autorem ponad dwudziestu wydawnictw i tomików poezji, a także bardzo licznych wykładów, nekrologów, broszur, odczytów okolicznościowych, tłumaczeń i publikacji m.in. do dzienników krakowskich, „Dziennika Literackiego”, „Nowej Reformy” i „Głosu Narodu”.
Za pierwszy publiczny utwór uznaje się napisany 19 września 1858 sonet Róże. Tworzył pod wieloma pseudonimami. Był także tłumaczem dzieł polskiej i światowej literatury, głównie z zakresu łaciny, języka włoskiego i hiszpańskiego. Szerzej znany we Włoszech jako tłumacz dzieł Zygmunta Krasińskiego, a w Hiszpanii jako tłumacz utworów Juliusza Słowackiego.
Jego pierwsze związki z Pleszewem datuje się na rok 1921. Wówczas na prośbę pleszewskiego proboszcza ks. Kazimierza Niesiołowskiego i miejscowych sióstr zakonnych napisał kilka wierszy powitalnych i honorujących prymasa Polski kardynała Edmunda Dalbora, który odbywał wizytację kanoniczą parafii.
W 1913 roku za całokształt dorobku złotego jubileuszu pracy twórczej został mianowany członkiem rzeczywistym Literackiej Akademii Papieskiej Arkadia z siedzibą w Rzymie, otrzymał wówczas imię pasterskie: Almeristo Peliaco
Po przejściu na emeryturę, wraz z małżonką poświęcił się podróżowaniu. Od 1901 r. przez kilka lat mieszkał w Rzymie, gdzie wziął udział w kilku audiencjach m.in. u papieża Piusa X i Benedykta XV, z którym rozmawiał o Krakowie i ówczesnym biskupie krakowskim Adamie Księciu Sapieże. W trakcie audiencji przekazał Ojcu Świętemu własne tłumaczenie na język włoski Snu Cezary z Trzech myśli Ligięzy – Zygmunta Krasińskiego. Następnie zamieszkał w San Sebastián, a następnie w Szwajcarii i Austrii.
Pod koniec życia trafił do Pleszewa. Po śmierci żony przebywał pod opieką sióstr ze Zgromadzenia Służebniczek NMP Niepokalanie Poczętej. Zmarł w wieku 91 lat i został pochowany w rodzinnym grobowcu na starym cmentarzu przy kościele św. Floriana w Pleszewie.
Pamiętają o nim w Rzymie i w Pleszewie
Choć jego postać w Pleszewie jest zapomniana, to nie brakuje świadectw, które istnieją po czasy współczesne. W Rzymie znajduje się płaskorzeźba z podobizną Wincentego Stroki zaprojektowana i stworzona przez polskiego rzeźbiarza i medaliera Antoniego Madeyskiego.
Z kolei osobliwą pamiątką po Wincentym Stroce jest ofiarowana mu przez Baranieckich szafka relikwiarzowa z 1907 roku znajdująca się w zakonnym Domu Prowincjalnym Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej w Pleszewie.
Polub nas na FB
POLECAMY RÓWNIEŻ
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?