Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zaprosili rodzinę płk. Mozdyniewicza na uroczystość w Pleszewie

red.
W związku z uroczystością pośmiertnego mianowania przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę płk dyplomowanego Mieczysława Mozdyniewicza na generała brygady - z tej okazji do Pleszewa przyjedzie jego syn Mirosław wraz z wnukiem. Zaproszenia zostały wysłane również do kilkorga członków rodziny pułkownika, którzy mieszkają różnych zakątkach kraju.

Organizatorom, którymi są Centrum Kształcenia i Wychowania OHP, Miasto i Gmina Pleszew oraz Powiat Pleszewski zależy na tym, aby wyjątkowy sposób uhonorować tak znaczącą dla miasta postać, stąd też zaproszenie kilkorga członków jego rodziny

- Zaproszenia właśnie zostały wysłane i czekamy na potwierdzenie. Mam nadzieję, że odpowiedzi będą pozytywne -wyjaśnia Krystian Piasecki, dyrektor Centrum.

Los pułkownika dyplomowanego Mieczysława Mozdyniewicza nie oszczędzał. Mowa nie tylko o życiu żołnierza, które nigdy nie należało do łatwych , szczególnie w okresie dwudziestolecia międzywojennego.

- Życiorys mojego Ojca i jego zasługi- wierna służba Ojczyźnie- są powszechnie znane. Dodam tylko, że był również wspaniałym ojcem i głową rodziny. Bywał wprawdzie surowy, ale zawsze sprawiedliwy. Wierzył słowom „ Bóg Honor Ojczyzna” wyhaftowanym na sztandarach jednostek, w których służył i którymi dowodził. Na zawsze pozostał wierny tym ideom, które również wpajał swoim dzieciom i po dziś dzień są one przekazywane w naszej rodzinie z pokolenia na pokolenie. - napisał w liście do organizatorów pleszewskiej uroczystości Mirosław Mozdyniewicz, syn pułkownika.

We wrześniu 1939 roku Mieczysław Mozdyniewicz trafił do niewoli niemieckiej, w której przebywał przez pięć lat. Tam również walczył z okupantem zarzucając Niemcom m.in. łamanie Konwencji Genewskiej. Za to wielokrotnie był surowo karany i skazywany na izolację w bardzo ciężkich warunkach.

- Wcześniej jednak trafił do Pleszewa. Podczas dowodzenia 70 Pułkiem Piechoty w latach 1927-1935 znacząco wpłynął nie tylko na poprawę życia swoich żołnierzy, ale i też przyczynił się do rozwoju miasta. To z jego inicjatywy powstał pleszewski stadion sportowy, na którym ćwiczyli również jego podwładni. Podopieczni pułkownika też dostali szansę na zdobycie wykształcenia, a ich pociechy mogły uczęszczać do przedszkola stworzonego przez pułk. Był również otwarty na współprace z mieszkańcami i wraz ze swoimi żołnierzami czynnie uczestniczył w życiu lokalnej społeczności. Warte podkreślenia jest również to, że w tym mieście znalazł żonę.- Anielę Janiak, z którą miał syna Mirosława - wyjaśnia Krystian Piasecki, dyrektor CKiW oraz współorganizator uroczystości.

Październikowe uroczystości będą kolejnym etapem uczczenia postaci pułkownika przez Centrum Kształcenia i Wychowania OHP w Pleszewie. W 2017 roku na froncie budynku, w którym niegdyś znajdował się sztab generalny wojska, a dziś administracja CKiW - umieszczono pamiątkową tablicę, oprócz tego Rada Miasta i gminy Pleszew nadała placowi "przy armacie" jego imię.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto