Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zadzwonił na policję, aresztowali go

ZM
Archiwum
Interwencja jarocińskiej policji zakończyła się przewiezieniem do aresztu młodego mężczyzny, który... zadzwonił po pomoc.

Jak relacjonuje mł.asp. Agnieszka Zaworska - rzecznik prasowy jarocińskiej policji, powodem interwencji zgłoszonej przez mężczyznę miało być agresywne zachowanie koleżanki. Zgłoszenie wydawało się policjantom dziwne, bo mężczyzna podawał nieistniejący adres, a ponadto twierdził, że w zasadzie nie ma go na miejscu zdarzenia. Policjanci opatrolowali teren zbliżony do podanego miejsca, jednak interwencji nie potwierdzili.

- Zaledwie pół godziny później, z tego samego numeru telefonu zadzwoniła kobieta. Mieszkanka gminy Dobrzyca twierdziła, że znajduje się w Witaszycach i że jakiś mężczyzna wyrzucił ją z jej samochodu, a następnie sam wsiadł do niego i zamknął się w jego wnętrzu - tłumaczy mł.asp. Agnieszka Zaworska. Gdy policjanci udali się pod wskazany adres, w samochodzie znajdowały się dwie osoby: zgłaszająca kobieta i jej chłopak - młody mężczyzna, ten sam, który wzywał policję pół godziny wcześniej. Jak się okazało, między tą dwójką doszło do kłótni, po której mężczyzna zamknął się w należącym do dobrzyczanki aucie.

- Po kilkukrotnym wezwaniu funkcjonariuszy do opuszczenia samochodu 25–latek otworzył drzwi i wysiadł. Jednak nie po to, by spokojnie wrócić do domu a po to, by zamienić środek transportu z prywatnego na oznakowany radiowóz. Podczas sprawdzania danych powoda interwencji okazało się, że Sąd Rejonowy w Pleszewie wystawił na mężczyznę Nakaz Doprowadzenia do Aresztu Śledczego, ponieważ on sam unikał dobrowolnego stawienia się w nim - wyjaśnia rzeczniczka jarocińskiej policji.

Młody mężczyzna został przewieziony do jarocińskiej komendy, skąd następnego dnia trafił do aresztu. Spędzi tam najbliższe pół roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto