Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Zachwycona życiem". Tworzyła od lat, ale szufladę z wierszami otworzyła niedawno. Aldonie Jańczak poezja pomaga przetrwać czas pandemii

Damian Cieślak
Damian Cieślak
W dobie pandemii, gdy jesteśmy w izolacji, siedzimy zamknięci w domu, poezja może być odskocznią, która pozwoli nam przetrwać ten trudny czas. Na taką formę terapii postawiła Aldona Jańczak, która tworzy od wielu lat, ale dopiero niedawno zdecydowała się otworzyć szufladę z wierszami dla szerszej publiczności.

W życiu wielu ludzi poezja nie odgrywa większej roli, jest niedoceniana, często sprowadza się jedynie do wspomnień szkolnych czasów, gdy polonistka wymagała od nas analizy i interpretacji niezrozumiałego wiersza. Na szczęście jest też grono osób, dla których jest to coś więcej - prawdziwa pasja, odskocznia od codzienności, piękno i mądrość zaklęte w słowach. Do tej drugiej grupy zalicza się Aldona Jańczak, nauczycielka języka polskiego i wicedyrektor Zespołu Szkół Publicznych w Kowalewie.

Pisać do szuflady zaczęła jeszcze w szkole średniej. - To bardzo długo były utwory raczej chowane przed światem - mówi. Wszystko zmieniło się stosunkowo niedawno, bo w kwietniu 2020 r. Sytuacja w jakiej się znaleźliśmy - pandemia koronawirusa, kwarantanna, kolejne obostrzenia, zamknięcie w domach - sprawiła, że założycielka Teatru Prawie Wielkiego postanowiła otworzyć szufladę z wierszami i zaprezentować je szerszej publiczności. Pani Aldona zaczęła regularnie publikować swoje utwory w mediach społecznościowych. Z czasem na Facebooku utworzyła blog pod nazwą "Zachwycona życiem".

Ta nazwa dobrze oddaje moje podejście do życia. Bo ja jestem nim zachwycona. Po prostu. Korzystam jak mogę. Nie tracę czasu na zamartwianie się, nie koncentruję się na złych rzeczach. Szukam czegoś, co mnie naprawdę oczaruje, a jest tego wokół nas dużo

- zapewnia. Pomysł utworzenia bloga podsunęła polonistce koleżanka Elwira Łucka, dyrektor szkoły w Kowalewie. - Stwierdziła, że muszę mieć coś swojego, coś rozpoznawalnego - podkreśla.

Poezja najlepszą terapią

Bez poezji życie byłoby nie do zniesienia - powiedziała francuska doktor Vallery-Radot. W dobie pandemii zaleciła swoim pacjentom czytanie wierszy, co miało pomóc im w przetrwaniu kwarantanny i zamknięcia. Zdanie wypowiedziane przez wnuczkę Ludwika Pasteura, który opracował szczepionkę na wściekliznę, dobrze oddaje to, jak do poezji w tym trudnym czasie podchodzi Aldona Jańczak. - To deska ratunku pozwalająca mi przetrwać ten okres. Jest to rodzaj terapii, myślę, że nie tylko dla mnie, ale również dla osób, które czytają moje wiersze. Przynajmniej tak odbieram niektóre komentarze - podkreśla.

Wicedyrektor szkoły w Kowalewie stara się publikować przynajmniej jeden wiersz dziennie. Zazwyczaj robi to rano, przed wyjściem do pracy. Ma grono wiernych czytelników, którzy z niecierpliwością oczekują na następny utwór. Gdy jego publikacja się opóźnia, przypominają autorce, że przyszedł czas, aby zaprezentowała wiersz. - Dostaję informację na Messengerze - mówi z uśmiechem. - Lubię interakcje z czytelnikami. Komentarze są zazwyczaj pozytywne, a nawet powiedziałabym, że głębokie, bo niektóre stają się inspiracją do tworzenia kolejnych utworów - opowiada.

Człowiek, natura i miłość

Pisze wszędzie i o różnych porach dniach, choć najczęściej wieczorami. W zeszycie - kilka już zapisanych od deski do deski, w telefonie, gdy coś ją zainspiruje. Natura, miłość i człowiek to trzy tematy, wokół których koncentruje się twórczość Aldony Jańczak. - To są rzeczy, które mnie urzekają - mówi. Impuls do tworzenia może nadejść w każdej chwili i z każdej strony. Czasami jest to słowo, czasami zdjęcia wykonane przez naszych lokalnych fotografów, innym razem wycieczka rowerowa. Natchnienie przynosi również muzyka i po prostu życie. - Różne bodźce się pojawiają. Gdy tak się dzieje, siadam i piszę - opowiada.

Czy doczekamy się wydania tomiku wierszy Aldony Jańczak?

Myślę o tym, ale z jednej strony brakuje mi czasu, a z drugiej na razie żadne wydawnictwo nie skusiło mnie swoją ofertą, ponieważ jedne chcą za to dużych pieniędzy, a drugie żądają zrzeczenia się na jakiś okres praw autorskich, co mnie nie interesuje

- podkreśla. Na razie więc pozostają media społecznościowe. Blog "Zachwycona życiem" znajdziecie TUTAJ. Pani Aldona próbuje też swoich sił w konkursach poetyckich, udziela się na grupach facebookowych, gdzie wymienia się doświadczeniami z innymi miłośnikami poezji. Jej twórczość to nie tylko wiersze, pisze również bajki dla dzieci. 4 już opublikowała w mediach społecznościowych. - Być może uda się je kiedyś wydrukować - mówi.

Teatr i rodzina

Aldona Jańczak jest znana społeczności powiatu pleszewskiego również jako twórczyni i liderka Teatru Prawie Wielkiego, który niestety ze względu na pandemiczne obostrzenia nie może funkcjonować. - Czekamy na pozytywne wieści. Jeśli coś się zmieni w kwestii obostrzeń, to będziemy chcieli ponownie wystawić "Pasję" - podkreśla. Poezja i teatr nie wyczerpują zainteresowań nauczycielki języka polskiego. Oczywiście, jak na polonistkę przystało dużo czyta, ale lubi też obejrzeć dobry film, posłuchać muzyki klasycznej bądź rocka, a także poszaleć w kuchni. Wspólnie z mężem wychowali wspólnie trójkę dzieci i doczekali się takiej samej liczby wnucząt.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Muzeum Ziemiaństwa w Dobrzycy otwiera się dla zwiedzających....

Ranking najpopularniejszych imion w 2020 roku. Niepokonany A...

Gmina Gołuchów. Gwiazdy, które w ostatniej dekadzie wystąpił...

Gmina Chocz. Rozpoczął się kolejny etap rewitalizacji Placu 1 Maja

Występ folkowej kapeli Podsypka Kurpiowska

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto