Alicja Nogaj w krajowej czołówce
Dzień rozpoczyna bardzo wcześnie. Wstaje o godzinie 5. Najpóźniej kwadrans przed 6 musi zameldować się na basenie przy ulicy Łódzkiej. Rozgrzewka i 90-minutowy trening. Po zajęciach czas na lekcje w V LO im. Jana III Sobieskiego w Kaliszu. A później kolejny trening, który czasami trwa nawet ponad 2 godziny. Do domu wraca między 19 a 20. I tak od poniedziałku do piątku. W sobotę również trening. Wolne tylko w niedzielę, o ile nie ma zawodów. - Raz chce mi się bardziej, raz mniej. Są lepsze i gorsze chwile, ale nie wyobrażam sobie życia bez pływania. Jeśli chcę coś osiągnąć, muszę się poświęcić - podkreśla Alicja Nogaj, mieszkanka gminy Chocz.
Nastolatka od dłuższego czasu należy do najlepszych pływaczek kraju urodzonych w 2006 roku. Na swoim koncie ma już brązowe medale Mistrzostw Polski Juniorów 14-letnich oraz Mistrzostw Szkół Sportowych. W obu przypadkach miejsce na podium wywalczyła na dystansie 50 metrów stylem dowolnym. Do tych dwóch "krążków" należy doliczyć wiele innych sukcesów, osiąganych choćby podczas zawodów z cyklu Arena Grand Prix Puchar Polski.
W tym roku docelowymi imprezami były Mistrzostwa Polski Juniorów 15-letnich. W lipcu na 50-metrowej pływalni w Oświęcimiu do medalu zabrakło zaledwie dziewięciu setnych sekundy. Natomiast przed kilkunastoma dniami w zimowych mistrzostwach kraju podopieczna trenera Dominika Grudzińskiego zajęła 6. miejsce. Przygotowania do ostatnich zawodów utrudniła choroba. Mimo problemów, utalentowana zawodniczka na 50 metrów stylem dowolnym ustanowiła rekord życiowy i potwierdziła przynależność do ścisłej krajowej czołówki. - Staram się nie patrzeć na miejsca, tylko na to, czy robię postęp, rozwijam się, poprawiam czasy - podkreśla.
Nawet 5 km dziennie
Przygodę z pływaniem rozpoczęła na pleszewskim basenie. To tam pewnego razu na zajęcia ze swoją grupą przyjechał Dominik Grudziński. Trener sekcji pływackiej KKS-u Kalisz dostrzegł u wówczas kilkuletniej dziewczynki predyspozycje do uprawiania tej dyscypliny sportu. Rodzice Alicji zdecydowali się spróbować i zapisali córkę do klubu mającego siedzibę w najstarszym mieście w Polsce. Regularne treningi szybko przyniosły efekty. Mieszkanka gminy Chocz wyróżniała się na tle rówieśniczek i zaczęła osiągać bardzo obiecujące wyniki.
Treningi w KKS-ie wiązały się ze zmianą trybu życia, o której już nieco wspomnieliśmy na początku. Alicja w wielu aspektach funkcjonuje już jak profesjonalny sportowiec. Dieta, treningi, obozy, zawody i tak w kółko - Przed pandemią było tak, że walizka była niemal cały czas otwarta. Teraz to nieco wyhamowało. Gdy baseny były zamknięte nie trenowała niemal pół roku. Pozostawały jedynie indywidualne zajęcia na lądzie - opowiada pani Magdalena, mama zawodniczki. - Córka jest bardzo dobrze zorganizowana, wszystko sobie wcześniej planuje, rano zwykle jest pierwsza przy samochodzie - dodaje.
Na słupku startowym zapomina o wszystkim
Alicja specjalizuje się w stylu dowolnym i grzbietowym. Pływa na najkrótszych dystansach, czyli 50, 100 i 200 metrów. W zależności od etapu przygotowań dziennie pokonuje w wodzie od 3 do 5 km. Dwa razy w tygodniu zagląda na siłownię. Kilka razy w roku wyjeżdża na obozy. Najczęściej do Dębicy bądź Drzonkowa. Zdarzają się również wyjazdy zagraniczne, m.in. do Włoch, Hiszpanii czy Bułgarii. Podczas obozów ma nawet trzy treningi w ciągu dnia. 15-latka musi przestrzegać diety. - Ograniczam cukry, piję głównie wodę. Dużo zależy też od wyników badań. Jeśli mam np. niedobór żelaza, to muszę go uzupełnić - opowiada.
Teraz, gdy ma już za sobą imprezę docelową, jaką były Zimowe Mistrzostwa Polski Juniorów 15-letnich, jest nieco luźniej. Tylko jedne zajęcia dziennie, ale w nowym roku znów będzie trzeba wejść w reżim treningowy. - Nie mam z tym problemu. Nie wyobrażam sobie tygodnia bez pływania. To moja pasja. Chętnie też oglądam zawody w telewizji. Kibicuję polskim zawodniczkom: Kasi Wasick czy Alicji Tchórz, która czasami trenuje w Kaliszu - opowiada.
- Przed ważnymi zawodami zdarza mi się jeszcze stresować - przyznaje utalentowana pływaczka. Trenująca pod okiem trenera Dominka Grudzińskiego zawodniczka przed startem próbuje sobie wszystko ułożyć w głowie, zwizualizować to, jak może wyglądać wyścig. - W ten sposób też się nakręcam. Gdy staję na słupku startowym wszystko mija. Wtedy już chcę popłynąć jak najszybciej. Koncentruje się wyłącznie na tym, co mam zrobić - opowiada.
Powołanie
15-latka otrzymała już powołanie na zgrupowanie kadry juniorów. Niestety ze względu na obostrzenia związane z pandemią koronawirusa nie doszło ono do skutku. Sytuacja w kraju powoduje, że zawodniczka jeszcze nie ma sprecyzowanych planów startowych na najbliższe miesiące. Wszystko powinno wyjaśnić się w najbliższych tygodniach, ale wiele w tej kwestii może namieszać Covid-19. Nastolatka liczy jednak na kolejne dobry wyniki. - Chcę pływać i robić to na poważnie, ale zobaczymy, co przyniesie przyszłość, jak się będę rozwijać - podkreśla Alicja Nogaj.
Polub nas na FB
POLECAMY RÓWNIEŻ
Krzysztof Gajewski - Polak z rekordem w pływaniu lodowym
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?