Jak głosi komunikat głównego lekarza weterynarii, obecność materiału genetycznego wirusa grypy ptaków o wysokiej zjadliwości (HPAI) podtypu H5N8 potwierdzono w próbkach zbiorczych pobranych od 5 padłych dzikich kaczek i 1 mewy. Zwłoki ok. 50 padłych ptaków znaleziono w pobliżu zbiornika wodnego Dąbie w województwie zachodniopomorskim na początku listopada.
"Powyższy przypadek HPAI został potwierdzony badaniami laboratoryjnymi wykonanymi w krajowym laboratorium referencyjnym, w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym – Państwowym Instytucie Badawczym w Puławach (wyniki otrzymane w dniu 5 listopada 2016 r.). Zwłoki ptaków zostały unieszkodliwione pod nadzorem właściwego powiatowego lekarza weterynarii.
Wykrycie grypy ptaków podtypu H5N8 u ptaków dzikich nie powoduje utraty statusu państwa wolnego od wysoce zjadliwej grypy ptaków.
Jednocześnie wszyscy hodowcy drobiu, w szczególności posiadający gospodarstwa położone w pobliżu zbiorników wodnych powinni zachowywać szczególną ostrożność i stosować odpowiednie środki bioasekuracji minimalizujące ryzyko przeniesienia wirusa grypy ptaków do gospodarstwa, w szczególności:
- zabezpieczyć paszę przed dostępem zwierząt dzikich;
- nie karmić drobiu na zewnątrz budynków, w których drób jest utrzymywany;
- stosować w gospodarstwie odzież i obuwie ochronne;
Ponadto, hodowcy powinni notyfikować do odpowiednich osób i instytucji (lekarz weterynarii prywatnej praktyki, urzędowy lekarz weterynarii, wójt/burmistrz/prezydent miasta) podejrzenie wystąpienia choroby zakaźnej drobiu".
- Od 2014 roku Polska zajmuje w Europie I miejsce w produkcji drobiu - przekazała Iwona Marcinska - Koszałka, powiatowy lekarz weterynarii w Kartuzach. - W Europie mamy trzecie miejsce pod względem wielkości eksportu mięsa drobiowego. Gdyby doszło do cofnięcia Polsce statusu kraju wolnego od ptasiej grypy, wprowadzony zostałby zakaz eksportu. Rynek drobiarski poniósłby ogromne straty. Dlatego tak ważne jest przestrzeganie zaleceń, o których informujemy hodowców drobiu na specjalnie zwołanych spotkaniach poświęconych zagrożeniom ptasią grypą.
Jak podaje dr hab. Krzysztof Śmietanka, prof. nadzw., kierownik Zakładu Chorób Drobiu oraz Zakładu Epidemiologii i Oceny Ryzyka PIWet-PIB w Puławach w "Raporcie ze wstępnej oceny ryzyka w związku z pojawieniem się wirusa wysoce zjadliwej grypy ptaków podtypu H5N8 w Polsce" :
W dniu 4.11.2016 r. w godzinach porannych dostarczono do badań w krajowym laboratorium referencyjnym ds. grypy ptaków w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym –PIB (PIWet-PIB) w Puławach próbki narządów wewnętrznych pobranych 2.11.2016 r. od 5 padłych dzikich kaczek i 1 mewy (nazwy gatunkowe nieokreślone w piśmie przewodnim), znalezionych w Lubczynie nad Jeziorem Dąbie, województwo zachodniopomorskie.
Zleceniodawcą był Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Goleniowie, z siedzibą w Nowogardzie. Zgodnie z informacjami zawartymi w piśmie przewodnim, w tym samym miejscu znaleziono ok. 50 padłych ptaków.
Badania laboratoryjne wykonano zgodnie z ogólnie przyjętym trzystopniowym schematem: wykrywanie obecności materiały genetycznego wirusa grypy - > identyfikacja podtypu H i N - > określenie zjadliwości metodą sekwencjonowania. W badanych próbkach stwierdzono obecność materiału genetycznego wirusa grypy ptaków o wysokiej zjadliwości (HPAI) podtypu H5N8..
Raport kończy się stwierdzeniem:
Aktualnie nie ma powodu do podejmowania szczególnych działań w odniesieniu do ludzi, wskazana jest jednak rutynowa ostrożność i stosowanie zasad higieny po kontakcie z drobiem oraz ptakami dzikimi.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?