Przed południem wokół starej przychodni przy ul. Poznańskiej wycinano trawę i robiono ogólne porządki. Czyżby właściciel budynku, w końcu postanowił o niego zadbać? Budynek od lata przeraża przechodniów swoim wyglądem.
Niestety nie, za sprzątanie wokół budynku kamienicy odpowiedzialny jest Zarząd Dróg Powiatowych, który postanowił coś zrobić z tym nieporządkiem.
Wybudowany za czasów pruskich secesyjny budynek na reprezentacyjnej ulicy Pleszewa był siedzibą landrata, potem starosty. Po wojnie był tu przez chwilę sąd, siedziba partii, potem przez wiele lat mieściła się tu przychodnia. Na tyłach budynku w latach 60. wybudowano biura sanepidu, ograniczając możliwość do parkowania aut. Kiedy przychodnia została przeniesiona do nowego szpitala, powiat wystawił budynek na sprzedaż. Kupił go Stanisław P. z drugiego końca Polski i od tej pory reprezentacyjny gmach, ku rozpaczy i złości pleszewian, zaczął się sypać. Zadomowili się w nim bezdomni, kiedyś wzniecili nawet w kamienicy pożar. Właściciel miał plany na zagospodarowanie budynku, ale... żaden nie wypalił. Kamienica od marca ubiegłego roku jest wystawiona na sprzedaż przez biuro nieruchomości z Bydgoszczy.
Dlaczego starosta Maciej Wasielewski uznał, że przy starej przychodni posprzątać należy? Już w piątek 24 lipca w "Gazecie Pleszewskiej".
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?