Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wójt nie wydał decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy elektrowni wodnej na Prośnie. Zwrócił się do inwestora o wyjaśnienia

Redakcja
Wójt Gizałek nadal nie wydał decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy małej elektrowni wodnej na rzece Prośnie w Rudzie Wieczyńskiej. Robert Łoza zwrócił się do inwestora o złożenie wyjaśnień i odpowiedzi na pytania, które rolnicy i mieszkańcy zadawali podczas rozprawy administracyjnej.

Czy na skutek piętrzenia wody podniesie się poziom wód gruntowych w sąsiedztwie budynków na terenie gminy Czermin (wieś Łęg, Żbiki, Wieczyn, Żegocin) i czy pojawi się woda w piwnicach budynków? Jak mają wtedy funkcjonować rolnicy prowadzący hodowlę zwierząt, np. bydła mlecznego? W jaki sposób będą funkcjonować przydomowe oczyszczalnie ścieków wybudowane przez mieszkańców gminy Czermin, jeżeli w wyniku piętrzenia wody na rzece podniesie się poziom wód gruntowych? Czy w wyniku piętrzenia woda dopłynie do starego koryta rzeki Prosny w miejscowości Wieczyn oraz czy podniesie się poziom wód gruntowych w miejscowości Wieczyn? - to tylko kilka pytań, do których będzie musiał ustosunkować się inwestor.

Wykup? Na jakich zasadach?

Wątpliwości jest więcej. Te największe dotyczą ewentualnego wykupu gruntów. Mieszkańcy boją się, że zostaną oszukani. - My umrzemy, a sprawa nadal będzie w sądzie - podkreślali w trakcie rozprawy administracyjnej. W odpowiedzi na pismo wójta inwestor powinien określić, kiedy zamierza podpisać umowy na wykup gruntów, które będą zalane, podtapiane lub nadmiernie uwilgotnione oraz w jaki sposób zrekompensuje straty w gospodarstwach, w których grunty zostaną podtopione i rolnicy nie będą mogli ich uprawiać, a tym samym zbierać plonów i w konsekwencji nie będą mieli z czego żyć. Robert Łoza domaga się również od inwestora informacji czy i kiedy planuje spotkanie z mieszkańcami w celu dokonania ustaleń w sprawie wykupu gruntów.

Rolnicy nie do końca rozumieją, w jaki sposób inwestor kwalifikował grunty. - Moje zostały zaliczone do tych, które ulegną w wyniku piętrzenia wody zalaniu, podtopieniu lub nadmiernemu uwilgotnieniu, natomiast działkom sąsiada, które są położone niżej wg inwestora nic nie grozi - opowiada rolnik z gminy Chocz.

14 dni na odpowiedź

Mieszkańcy 3 gmin obawiają, że w związku z planowanym przedsięwzięciem wzrośnie zagrożenie powodziowe. Istnieją również obawy, że na skutek piętrzenia wód za pośrednictwem rzeki Garbacz woda pojawi się w Kanale Wieczyńskim. Wójt prosi również o ustosunkowanie się do uwag rolników dotyczących braku możliwości dojazdu do gruntów znajdujących się za starym korytem Prosny, jeżeli w wyniku cofki woda pojawi się w tym korycie. Gospodarze tylko przez nie mogą dojechać do swoich pól.

Inwestor na udzielenie odpowiedzi ma 14 dni. - Wydanie decyzji uzależnione jest od wyjaśnienia powyższych pytań i wątpliwości zgłoszonych podczas rozprawy administracyjnej oraz od zapewnienia stronom możliwości wypowiedzenia się co do zebranych dowodów i materiałów oraz zgłoszonych żądań - tłumaczy wójt Robert Łoza. Sprawa ma zostać rozstrzygnięta do 26 kwietnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto