Wielkopolski Hipokrates 2016: Wspieramy lekarki z Chodzieży

Wielkopolski Hipokrates to akcja, prowadzona przez „Głos Wielkopolski” wspólnie z Uniwersytetem Medycznym im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu i Wielkopolskim Odziałem Wojewódzkim Narodowego Funduszu Zdrowia. Jej celem jest wyróżnienie najlepszych pracowników służby zdrowia w naszym województwie: tych, którzy znani są ze swojej fachowości i z tego, że potrafią zjednać sobie pacjentów.
Wśród kandydatów nominowanych do tego zaszczytnego tytułu znalazły się również dwie lekarki z Chodzieży. Obie mają na swoim koncie wiele lat medycznego doświadczenia.

Lekarz - trudny, ale piękny zawód
Anna Chyra bada i leczy chodzieżan od 1981 roku - czyli odkąd skończyła studia. Choć za dwa lata mogłaby odejść na emeryturę, to zapowiada:
- Ja i emerytura? Wykluczone! Na pewno nie przestanę przyjmować pacjentów, bo leniuchowanie nie jest dla mnie.

Swoją pracę kocha pomimo tego, że - jak mówi - nie jest to łatwa miłość.
- Zawód lekarza bywa trudny i stresujący. Codziennie do mojego gabinetu przychodzi około 40 osób, a oprócz typowych przypadków zdarzają się również takie zachorowania, nad którymi trzeba pochylić się nieco bardziej. To wszystko wiąże się z dużą odpowiedzialnością - mówi.

Anna Chyra jest lekarzem rodzinnym, a oprócz tego posiada specjalizację w dziedzinie chorób wewnętrznych, pulmonologii (chorób płuc i gruźlicy) i medycyny pracy. Wiele lat przepracowała w chodzieskim „sanatorium”, a później także w izbie przyjęć szpitala powiatowego i w pogotowiu. Jednocześnie wychowywała trzech synów: najmłodszy został magistrem fizjoterapii, „średni” - magistrem ratownictwa medycznego, a jedynie najstarszy syn wybrał dla siebie zupełnie inną - niż medycyna -drogę i zajmuje się mechaniką samochodową.

- Rodzina zawsze bardzo mocno mnie wspierała. W każdej sytuacji mogłam liczyć na męża, z którym wspólnie prowadzę przychodnię, a także na moich, nieżyjących już niestety rodziców - mówi Anna Chyra.

Jej mama pracowała w chodzieskim szpitalu jako położna. Słuchając tego, co opowiadała na temat swojej pracy, Anna Chyra już jako młoda dziewczyna podjęła decyzję, że będzie leczyć ludzi. Wyboru nie żałuje - zwłaszcza, że na swojej zawodowej drodze zawsze trafiała na życzliwe osoby.
- Bywa ciężko i niekiedy bywam zmęczona, ale to jest właśnie to, co kocham - zapewnia.

Cudowni pacjenci
Mimo, że Hanna Ciążyńska, chodzieska lekarka rodzinna i pediatra, pochodzi z rodziny lekarskiej (tata był pediatrą, a mama - internistą), to właśnie rodzice przekonywali ją, że że zawód lekarza nie jest dobry dla dziewczyny. Ona jednak już w liceum wiedziała, że chce leczyć dzieci.

- To są cudowni pacjenci - mówi. - Choć stosunkowo szybko zapadają na choroby, to równie szybko zdrowieją. Nie kłamią i są szczere. Oczywiście trzeba mieć dla nich nagrody: kolo-rowankę, czy naklejkę.

W 2013 roku Hanna Ciążyńska wygrała powiatowy etap plebiscytu „Eskulap”. Była również nominowana do naszego tytułu „Człowieka Roku”.