Uczniowie z Kowalewa na Pomorzu i Kaszubach

Rankiem 22 maja, czyli w środę o godzinie szóstej rano spod naszej szkoły uczniowie szkoły podstawowej oraz dwóch wiernych turystów gimnazjalistów wyruszyło na wycieczkę krajoznawczo – przyrodniczą. Naszym pierwszym celem były dwa kościoły romańskie w Strzelnie, rotunda św. Prokopa oraz Bazylika św. Trójcy.

Ze Strzelna ruszyliśmy do Torunia, gdzie w Planetarium mieliśmy zarezerwowane wejście na wystawę interaktywną Geodium, która poświęcona jest Ziemi jako planecie. Jej centralnym elementem jest obracający się i odpowiednio oświetlony model kuli ziemskiej o średnicy 2,15 m. Wokół globusa znajdują się interaktywne urządzenia, dzięki którym można samodzielnie eksperymentować, włączając odpowiednie przyciski.

Po dokładnym zapoznaniu się z wystawa spotkaliśmy się z panią przewodnik i poszliśmy pospacerować po mieście. Byliśmy w muzeum w ruinach zamku Krzyżackiego, przeszliśmy na nadwiślański bulwar, zobaczyliśmy Katedrę, Dom Mikołaja Kopernika, Krzywą Wieżę, Ratusz, pomnik Flisaka z żabami, pomnik Kopernika, przy którym rzecz jasna zrobiliśmy sobie zbiorową fotkę, mimo, że był straszny tłok.

Z Torunia ruszyliśmy dalej na północ, do Malborka. Po zakwaterowaniu i kolacji czekał nas jeszcze spacer na nocny spektakl na Zamku. Przenieśliśmy się w czasy średniowiecza, kiedy to na zamku gospodarzyli Krzyżacy. Tak zakończył się pierwszy pełen wrażeń dzień.

Drugi dzień zapowiadał się też całkiem interesująco, od rana poszliśmy zwiedzać Zamek Krzyżacki, największą ceglaną, gotycką warownię w Europie. Zwiedzanie zajęło nam prawie trzy godziny, zobaczyliśmy Zamek dosłownie „od kuchni”, byliśmy w wielkich salach oraz małych pomieszczeniach, widzieliśmy wystawę zbroi rycerskich oraz wystawę bursztynu, zobaczyliśmy nawet krzyżackie toalety.

Po zwiedzeniu Zamku ruszyliśmy na Kaszuby, jeszcze pamiątkowe zdjęcie na kładce nad Nogatem na tle Zamku i jedziemy dalej. Krajobraz coraz bardziej urozmaicony, liczne pagórki, jeziora i sporo terenów porośniętych lasami. Jesteśmy. Najpierw spacerek na wieżę widokową na Wieżycy.

Pogoda piękna, trochę chłodno, ale słoneczko pięknie świeci, na niebie tylko niewielkie chmurki. Widok z wieży na wszystkie strony świata, lasy i jeziora wokół.

Po spacerze na Wieżycę dojeżdżamy do Szymbarku, a tam Centrum Edukacji i Promocji Regionu z Najdłuższą Deską Świata, Domem Sybiraka, Domem Do Góry Nogami oraz wieloma innymi obiektami z którymi zapoznał nas sympatyczny pan Tadeusz, nasz przewodnik. Pokazał nam kaszubski alfabet, opowiedział o biciu rekordu Guinnessa w kategorii „najdłuższa deska świata”, ale również przybliżył historię Polaków wywożonych przed wiekami na Sybir. Uczestniczyliśmy w pięknej lekcji historii i patriotyzmu. Oczywiście na koniec największą atrakcją było wejście do Domu do góry nogami, wrażenia trudno opisać, to trzeba przeżyć.

Po atrakcjach drugiego dnia dotarliśmy do następnego miejsca zakwaterowania, położonego w pięknych okolicznościach przyrody, nad jeziorem w pobliżu lasu. Po kolacji odbyły się rozgrywki sportowe, gdzie podobno dziewczyny wygrały z chłopcami, ale kto by w to wierzył.

Trzeci dzień naszej wycieczki rozpoczął się oczywiście leniwym śniadaniem, potem pakowanie i znów jedziemy zwiedzać. Tym razem ruszamy do Łubiany kilka kilometrów od Kościerzyny, gdzie zobaczymy jak produkuje się porcelanowe cuda, tzn., filiżanki, dzbanki, talerze, półmiski, czyli zastawę stołową. Weszliśmy na teren zakładu, widzieliśmy proces produkcji od zmielonej glinki po wypalone, ozdobione, zapakowane, gotowe do wysyłki wyroby. Zakład zatrudnia około półtora tysiąca pracowników, produkuje głównie zastawę dla hoteli, zaopatruje m. in. hotele Hilton i Sheraton. Górna półka.

Po zwiedzeniu fabryki i wizycie w firmowym sklepie, pojechaliśmy do pięknego dworku w Będominie. Historię rodu Wybickich oraz okoliczności powstania Mazurka Dąbrowskiego przybliżyła nam pani przewodnik, która nie omieszkała też sprawdzić stanu naszej wiedzy na ten temat. Sprawdzian wypadł na piątkę.

Ostatnim punktem wycieczki, nie licząc obiadu było zwiedzanie muzeum na wolnym powietrzu, czyli skansenu. Kaszubski Park Etnograficzny, jest najstarszym tego typu obiektem w Polsce, założonym przez małżeństwo nauczycieli Teodorę i Izydora Gulgowskich. My, ze względu na mało czasu, zajrzeliśmy tylko do niektórych obiektów, byliśmy w młynie, kuźni, w warsztacie kołodzieja, kościele i oczywiście w szkole, aby nadrobić zaległości z trzech dni. Wszystkie obiekty cieszyły się zainteresowaniem, ale o dziwo, chyba wszystkim najbardziej podobało się w szkole - relacjonują Halina Bania i Monika Kowalska