To jest prawdziwy zakręt grozy! Nie ma miesiąca, żeby w tym miejscu nie dochodziło do wypadku! Mieszkańcy podpleszewskiej wsi mają dość

Zakręt grozy w Pacanowicach pod Pleszewem

Choć do tych Pacanowic, Koziołek Matołek nie zaglądał, to miejscowość owiana jest złą sławą. Wszystko przez jeden z zakrętów, którzy sami mieszkańcy Pacanowic ochrzcili "zakrętem grozy". Ostry łuk drogi sprawia, że kierowcy często tracą w tym miejscu panowanie nad pojazdem i wypadają z drogi. Zakręt jest mocno zdradliwy, o czym niejednokrotnie przekonali się także miejscowi kierowcy. Nie ma miesiąca, żeby samochód nie wypadł na łuku drogi i "nie skosił" płotu.

Wiele osób nie zachowuje w tym miejscu należytej ostrożności. Mieszkańcy Pacanowic pod Pleszewem podkreślają, że to cud, że w tym miejscu nie doszło jeszcze do tragedii i nikt tutaj nie zginął.

- Ja już przestałem liczyć, ile razy w tym miejscu doszło do wypadku. To cud, że jeszcze tutaj nikt nie zginął. Współczuję sąsiadowi, że co chwila musi martwić i stawiać nowy płot, bo ktoś notorycznie łamie przepisy i z dużą prędkością wjeżdża w zakręt i wypada drogi wprost na jego posesję - podkreśla jeden z mieszkańców Pacanowic.

Mieszkańcy w tym przypadku są jednak bezradni. Od wielu lat proszą zarządcę drogi, czyli Zarząd Dróg Powiatowych w Pleszewie o ustanowienie odcinkowego ograniczenia prędkości, jednak ich apele nic nie dają.

- Nasze petycje pozostają bez odzewu. Zgłaszamy również ten zakręt do mapy zagrożeń Komendy Powiatowej Policji w Pleszewie, ale niestety zbyt wielu reakcji nie widziałem - mówi nam mieszkaniec.

Nie pozostaje nic innego, jak zaapelować do kierowców o ostrożniejszą jazdę w tym miejscu.

Zobacz galerię(8 zdjęć)