Sylwester w powiecie: policja najczęściej uciszała

Sylwester minął spokojnie. Po północy na ulicy Krzywoustego płonął śmietnik. Prawdopodobnie ktoś wrzucił do niego fajerwerki. Strażacy musieli interweniować.
Po północy policjanci zostali wezwani do Brudzewka, gdzie ,,młodzież rozrabiała'' na ulicy. Kiedy patrol dotarł do Brudzewka, hałasującej grupki już nie było.
Policjanci zostali wezwani na Szpitalny Oddział Ratunkowy, dokąd trafił młody mężczyzna z licznymi zadrapaniami.

Mężczyzna powiedział, że się przewrócił na ulicy Poznańskiej, stąd jego obrażenia. Być może nie chciał powiedzieć prawdy

powiedział dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pleszewie.
W noc sylwestrową policjanci byli wzywani do Brzezia, gdzie mężczyzna ubliżał załodze karetki pogotowia, która przyjechała mu pomóc.
Około godziny 3.00 nad ranem do baru Kaskada przy ul. Krzyżowej dobijał się pleszewianin. W lokalu odbywała się impreza zamknięta a on chciał się dostać do środka. Policjanci mu wytłumaczyli, że jest nieproszonym gościem...pl