Święta za pasem. Dla osób dbających o sylwetkę to trudny okres. Co zrobić, aby nie przytyć? Nie stracić tego, co uzyskaliśmy ciężką pracą?

Nasz ekspert wskaże państwu 7 zasad, które pozwolą spokojnie i bezpiecznie przejść przez okres świąteczny. I to pomimo tego, że na stołach będą kilogramy jedzenia, a większość świąt spędzimy w pozycji siedzącej. Na początek dobre informacje. - Święta to czas obcowania z rodziną, a nie myślenia o diecie i treningu, dlatego cieszmy się wolnymi chwilami i potraktujmy je jako okres regeneracji. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że ktoś odmawia sobie zjedzenia świątecznego dania, bo jest na diecie - mówi Alan Urbaniak.

Przez dwa lub trzy dni nasz organizm nie utraci tego, co udało nam się wypracować. - Tak to nie działa. Jeśli dodatkowo wykonujemy intensywne treningi, to możemy ten czas obrócić na swoją korzyść. Należy pamiętać, że nie jesteśmy maszynami i musimy odpoczywać i regenerować ciało, mięśnie oraz układ nerwowy - dodaje.

Bardzo często okres świąteczno-noworoczny to czas, w którym trudno jest wykonać zaplanowane treningi. Dlatego trener zaleca w okresie między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem wykonanie zupełnie różnych treningów, które pozwolą cieszyć się siłownią. Żadnych wytycznych czy ustalonych kilogramów. - Często powtarzam, aby ciężką pracę łączyć z lekką, dlatego jeśli będą problemy z mobilizacją w przerwie świątecznej potraktujmy to jak okres odpoczynku w formie luźnego treningu - mówi ekspert.

Po Nowym Roku musimy wrócić głodni sukcesów i gotowi do walki, której efektem finalnym będzie zrzucenie zbędnych kg. Mamy czas do lata. Aby móc sobie pozwolić na okres odpoczynku, musimy przestrzegać kilku zasad, które Alan Urbaniak przedstawia poniżej. Dla kontrastu przedstawi również 7 punktów, które mogą sprawić, że niestety nabierzemy w tym krótkim czasie zbędnych kilogramów.

7 grzechów głównych

Największe zagrożenia świąteczno-noworoczne dla naszej formy. Prezentuje Alan Urbaniak.

1. Zjadasz wszystko, co znajduje się na stole - to Twój czas! Wszyscy jedzą!
2. Dwa dni wcześniej objadasz się gotowymi potrawami, jak już je zrobiłaś, to coś trzeba jeść!
3. Kończymy święta i całe obżarstwo po sylwestrze! Czas zacząć nowy rok!
4. Pijemy dużo alkoholu, przecież to czas spotkań.
5. Przed świętami nie idziemy na trening, przecież nie ma na to czasu! Trzeba dokończyć przygotowywanie jedzenia!
6. To czas na wspólne oglądanie TV, bo kiedy jak nie teraz? Siedzieć i jeść! Dosyć się nachodziliśmy!
7. Po świętach czas na treningi. Ale zanim to zrobię poczekam do wiosny, bo przecież dwa miesiące wystarczą na zrobienie świetnej formy.

7 cnót

A teraz dla równowagi 7 zasad, które pozwolą nam utrzymać formę.

1. Zjadaj to, na co masz naprawdę ochotę, odpuść sobie próbowanie wszystkiego, a jeśli już to nakładaj małe porcje.
2. Nie zaczynaj szaleństwa dwa dni przed świętami, wieczerza zaczyna się 24 grudnia wieczorem!
3. Nie kończ świąt dzień po sylwestrze. Święta trwają dwa dni!
4. Pij dużo wody, to wspomaga proces trawienia!
5. Dzień przed wigilią wykonaj trening metaboliczny!
6. Zamiast siedzenia, wybierz spacer z rodziną, czyli aktywność spontaniczną.
7. Tuż po świętach natychmiast wróć do zdrowych nawyków i systematycznego treningu.

- Pamiętajmy, że w 99% przypadków nie jesteśmy zawodnikami startującymi w zawodach kulturystycznych, w większości jesteśmy amatorami, którzy chcą dbać o swoje zdrowie i dodatkowo lepiej wyglądać, dlatego nie rezygnujmy ze wspaniałych, świątecznych chwil spędzonych w gronie bliskich osób. Trening poczeka na nas te kilka dni, jednak jak we wszystkim zachowajmy umiar. Wesołych Świąt - kończy trener personalny Alan Urbaniak.