Starlink. To już dziś. Najlepsza widoczność Starlink od miesięcy [16.05.2021]

Na ten moment wciąż są bardzo blisko siebie, a ich orbita najbliższej nocy aż trzykrotnie będzie przebiegała nad terytorium Polski. Czekają nas więc dwa przeloty jasnej, świetlistej linii utworzonej przez satelity przez całe niebo oraz ostatni, trzeci przelot Starlink, który w Polsce będzie można zobaczyć w połowie.

W czasie pierwszego przelotu Starlinki wyłonią się znad zachodniego horyzontu o 21:53:54. Będą potrzebować kilku minut, aby wzniosły się na tyle wysoko, aby móc je dostrzec z ziemi. Około 21:57 powinniśmy móc je wypatrzeć w konstelacji Raka, nieco na lewo i w dół od Księżyca. Równo o 22:00 jasna, świetlista linia przemknie tuż obok Wielkiego Wozu by dalej kontynuować lot w stronę wschodniej części widnokręgu, gdzie znikną ok. 22:06:44

Drugi przelot Starlink rozpocznie się podobnie jak poprzedni nad zachodnim horyzontem. Będzie można je wypatrzeć ok. 23:38. Satelity pomkną w kierunku zenitu - przelecą więc dokładnie nad naszymi głowami.
O 23:40 przelecą pod ogonem Wielkiej Niedźwiedzicy, dalej kontynuować będą lot w stronę wschodniej części nieba, gdzie wejdą w cień Ziemi ok. 23:47:04 na wysokości ok. 16°.

Ostatni przelot będzie widoczny tylko przez połowę nieba. Rozpocznie się nad zachodnim horyzontem, a satelity powędrują ok. 30° nad południowym horyzontem. Wlecą w cień Ziemi o 01:19:44 nad konstelacją Panny.

Starlink to niewielkich rozmiarów satelity telekomunikacyjne z których składa się powstająca na orbicie megakonstelacja firmy SpaceX - jej przeznaczeniem będzie dostarczanie szybkiego internetu do dowolnego miejsca na Ziemi. Polacy od kilku miesięcy mogą już składać zamówienie na tę usługę. Zgodnie z informacjami od SpaceX powinna być ona gotowa do użycia na terenie naszego kraju w drugiej połowie tego roku.

Satelity są wysyłane w paczkach po 60 sztuk i w kilka pierwszych tygodni swojej obecności na orbicie poruszają się w stosunkowo niewielkich odległościach od siebie. Tworzą wtedy na niebie efekt tzw. kosmicznego pociągu. Po kilku tygodniach znikają z pola widzenia.