Stal Pleszew po raz pierwszy w tym sezonie grała na murawie. Zespół Kani Gostyń w swoich szeregach posiada wielu zawodników z przeszłością IV ligową i był to bardzo trudny przeciwnik dla piłkarzy Stali Pleszew.
Jak to zwykle bywa w takich spotkaniach, początki meczu nie są porywającym widowiskiem, dopiero w 11’ strzałem zza linii pola karnego popisał się napastnikiem gości, Krzysztof Pakosz, jednak pewnie jego uderzenie wyłapał Tobiasz Wojcieszak. Piłkarze Stali pierwszy strzał na bramkę piłkarzy, Krzysztofa Michalskiego, oddali w 24’, gdzie po rzucie wolnym, wykonywanym przez Adriana Chojnackiego, piłkę nad poprzeczką przeniósł Damian Wujczak, po strzale głową Jacka Majkowskiego.
W 5’ prowadzenie powinni objąć gości, jednak wrzucenie w pole karne piłki przez Roberta Przewoźnego w piłkę nie trafia Krzysztof Pakosz. Trzy minuty później, zagranie pleszewskiego obrońcy do golkipera Stali, któremu podskoczyła piłka i nie trafia w nią. Piłkę przejmuje Przewoźny i strzałem do pustej bramki daje prowadzenie zespołowi przyjezdnych.
W 33’ po dośrodkowaniu w pole karne, Wujczaka starał się zaskoczyć Majkowski, jednak jego strzał nie trafia w światło bramki. Tomasz Zawada starał się zaskoczyć bramkarza gości w 40’ ten jednak popisał się doskonałą interwencją. Minutę później było już 2:0 do zespołu Kani Gostyń.
Na strzał z 16 metrów zdecydował się Przewoźny, jednak jego uderzenie doskonale obronił Wojcieszak, jednak był już bezradny wobec dobitki Krzysztofa Pakosza. Dwie minuty później Mateusz Raczyk doskonałym prostopadłym podaniem obsługuje Zawadę, a jego strzał trafia w słupek, a mogła paść kontaktowa bramka.
Jednak minutę później przepięknym uderzeniem z 25 metrów popisał się Raczyk i bramkarz, gości musiał wyciągać piłkę z siatki.
Po zmianie stron Stal Pleszew rzuciła się do odrabiania strat i już w 48’ Zawada mógł zdobyć bramkę dającą wyrównanie, jednak z trudem jego uderzenie wybronił Mariusz Molka. W 60’ ponownie aktywny Zawada strzela głową, jednak piłka trafia w obrońcę po podaniu Szymona Augustyniaka.
W 71’ Przewoźny wrzuca piłkę w pole karne, a tam głową strzał oddaje Pakosz, jednak nie trafia w światło bramki Andrzeja Latańskiego. Dwie minuty później trzecią bramkę, powinni zdobyć piłkarze Krzysztofa Michalskiego, pierwsze uderzenie broni Latański, a dobitkę Pakosza paruje na rzut rożny.
W 75’ na strzał z dystansu zdecydował się Zawada, jednak jego uderzenie bez problemu wyłapał, golkiper gości. W zamieszaniu pod bramkowym w 85’ piłkarze Kani powinni zdobyć kolejną bramkę, jednak doskonałym refleksem i zdecydowaniem popisał się Tomasz Galant który wybił piłkę na rzut rożny. Dwie później minuty później taka sama sytuacja pod bramkę Molki, jednak w piłkę nie trafia Rafał Lewera.
Na strzał z dystansu w 88’ zdecydował się Jakub Borecki, jednak nie miał żadnych problemów z wyłapaniem tego uderzenia golkiper z Gostynia. W ostatniej minucie gry na uderzenie z dystansu zdecydował się Łukasz Bandosz, jednak jego uderzenie wysoko poszybowało nad bramką bramkarza gości.
Stal Pleszew przegrała z Kanią Gostyń 1:2.
Już za tydzień piłkarze Stali Pleszew, rozegrają kolejne spotkanie kontrole, a ich przeciwnikiem, będą Błękitni Sparta Kotlin zespół występujący w kaliskiej A klasie. To spotkanie prawdopodobnie zostanie rozegrane na obiekcie w Pleszewie.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?