Sołtys Zenon Andrzejewski zwrócił się do swoich kolegów i koleżanek z propozycją przekazania części funduszu sołeckiego w formie dotacji do spółek wodnych. Do takiego kroku skłoniły go problemy z podtopieniami, jakie występują na terenie gminy Gizałki.
30 tys. zł poprawi sytuację?
Zdaniem Zenona Andrzejewskiego dodatkowe pieniądze pozwoliłyby wybudować lub oczyścić większą ilość rowów melioracyjnych. - Przemyślmy tę kwestię. Za chwilę będą odbywały się zebrania wiejskie, może powinniśmy poprosić mieszkańców o zmianę przeznaczenia funduszu sołeckiego na ten rok chociażby w jakiejś części - apelował gospodarz Gizałek.
Sołtys miał już przygotowaną wstępną propozycję. Sugerował, aby każda wieś przekazała na ten cel 10% swojego funduszu sołeckiego. W sumie dałoby to około 30 tys. zł. - Ja mam akurat w Gizałkach największy fundusz sołecki i wydalibyśmy na melioracje około 4 tys. zł. Wg moich obliczeń niektóre miejscowości musiałyby wygospodarować maksymalnie do 1000 zł. Nie są to wielkie pieniądze, a na pewno w jakimś stopniu pomogłyby rozwiązać problem podtopionych obszarów - mówił gospodarz Gizałek.
Sołtys przekonywał, że jeżeli opady utrzymają się na takim poziomie jak dotychczas, to prawdopodobnie ulgi podatkowe, o jakie wystąpią rolnicy z tytułu zatopionych gruntów będą w znacznym stopniu przewyższały kwoty, które sołectwa wydałyby z funduszu.
Taka forma dotacji nie jest możliwa
Realizacja pomysłu Zenona Andrzejewskiego jest jednak bardzo mało prawdopodobna ponieważ gmina może udzielić dotacji spółce wodnej, ale pieniądze nie mogą pochodzić z funduszu sołeckiego.
- Utrzymanie urządzeń wodnych nie jest zadaniem własnym gminy. Samorząd może wspierać konserwację rowów przydrożnych, które służą do odwodnienia dróg i w takim przypadku fundusz sołecki można przeznaczyć na taki cel. Natomiast dotacja do spółek wodnych w takiej formie nie wchodzi w grę - tłumaczył wójt gminy Robert Łoza.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?