Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sąd w Pleszewie sparaliżowany. Sędziowie nie orzekają!

Zuzanna Musielak
Sąd w Pleszewie - sędziowie nie orzekają
Sąd w Pleszewie - sędziowie nie orzekają
Sąd w Pleszewie sparaliżowany. Rozprawy odwołane. Siedmiu sędziów protestuje i nie orzeka od kilkunastu dni

Sąd w Pleszewie nie pracuje na pełnych obrotach. Siedmiu sędziów zatrudnionych w pleszewskim wydziale zamiejscowym Sądu Rejonowego w Jarocinie złożyło oświadczenie o wstrzymaniu się od wydawania wyroków. Są przekonani, że byłyby one nieważne.

Przyczyną podjęcia tego nietypowego strajku jest reforma sądownictwa autorstwa byłego już ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina, która zniosła 79 najmniejszych sądów rejonowych, między innymi pleszewski. Sąd Najwyższy w lipcu tego roku uznał bowiem, że sędzia, którego decyzję o przeniesieniu podpisał podsekretarz stanu w ministerstwie, a nie sam minister, nie może orzekać, wyrok taki ma być nieważny.

W przypadku ponad 500 sędziów, którzy pracowali w zlikwidowanych sądach, a dziś są sędziami sądów zamiejscowych, decyzja została podpisana właśnie nazwiskiem ówczesnego wiceministra.
W związku z tym już kilkudziesięciu sędziów w całej Polsce przestało orzekać. Przyłączyli się do nich pleszewscy sędziowie. Jak informuje Stowarzyszenie Sędziów Polskich ,,Justitia”, decyzję podjęli, ponieważ nie chcą wydawać orzeczeń, w przypadku których istnieje ryzyko, że zajdzie nieważność postępowania. Kto zatem będzie wydawał wyroki w Pleszewie?

Jak tłumaczy sędzia Tomasz Janiec, pełniący obowiązki prezesa Sądu Rejonowego w Jarocinie, nie ma możliwości, by zmusić sędziów do wydawania wyroków. Zadaniem prezesa sądu jest więc zminimalizowanie negatywnych następstw podjętej przez nich decyzji. Na razie zawieszono na okres dwóch najbliższych tygodni wszystkie rozprawy. Odbywać będą się wyłącznie pilne sprawy karne, łączące się z koniecznością zadecydowania o tymczasowym areszcie oraz niektóre pilne sprawy w wydziałach cywilnym i rodzinnym. Wyroki w nich wydadzą sędziowie z Jarocina.

Janiec przyznaje, że wiąże się z tym sporo utrudnień, ale to jedyne możliwe rozwiązanie. Ministerstwo Sprawiedliwości, w związku z decyzją sędziów, rozesłało do prezesów sądów apelacyjnych swoje stanowisko, w którym wskazuje na brak podstaw do odstępowania od orzekania. Minister jest także zdania, że wyroki wydane do tej pory przez sędziów nowo powstałych wydziałów zamiejscowych są wiążące.

Sędzia Tomasz Janiec informuje jednak, że jeśli pojawią się apelacje w związku z wyrokami wydanymi przez tych sędziów, będą one rozpatrywane. Podkreślił, że być może uda się osiągnąć jednoznaczne stanowisko.

Sędziowie z izby karnej Sądu Najwyższego w ubiegłym tygodniu uznali, że nieważność postępowania zachodzi, gdy w wydaniu orzeczenia brała udział osoba do tego nieupoważniona . A zastępca ministra dysponuje uprawnieniami do podjęcia tego typu czynności. Pośrednio stwierdzili więc, że przeniesienie sędziego podpisane przez podsekretarza stanu nie było bezprawne.

– Nie podoba mi się takie zachowanie naszych sędziów – mówi nasza Czytelniczka, która czeka na sprawę w pleszewskim wydziale. – Biorą grube pieniądze za swoją pracę, która polega właśnie na wydawaniu wyroków. Zamiast wstrzymywać się od orzekania powinni raczej jak najszybciej tę sprawę wyjaśnić – mówi kobieta. pl

Pleszew.naszemiasto.pl na Facebooku - dołącz do naszej społeczności!

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected] lub zadzwoń: (62) 742 00 62, (62) 742 58 25, 502 499 363
od 7 lat
Wideo

Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto