Już w przyszłym roku minimalne wynagrodzenie ma wzrosnąć do 2600 zł brutto. Oznacza to skok o 350 zł, czyli o 15,6% w stosunku do bieżącego roku. Minimalna stawka godzinowa będzie wynosiła 17 zł. W 2019 r. jest to 14,70 zł. W kolejnych latach stawka ma stopniowo rosnąć, osiągając apogeum 4000 zł na koniec 2023 r.
Wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę jest corocznie przedmiotem negocjacji w ramach Trójstronnej Komisji, która bierze pod uwagę informację m.in. o: wskaźniku cen w roku poprzednim; prognozowanych na rok następny: wskaźniku cen oraz wskaźniku przeciętnego wynagrodzenia; wydatkach gospodarstw domowych w roku poprzednim; wskaźniku udziału dochodów z pracy najemnej oraz przeciętnej liczbie osób na utrzymaniu osoby pracującej najemnie w roku poprzednim; wysokości przeciętnych miesięcznych wynagrodzeń w roku poprzednim według rodzajów działalności; poziomie życia różnych grup społecznych; wysokość przeciętnego wynagrodzenia w pierwszym kwartale roku, w którym odbywają się negocjacje. Słowem do ustalenia płaci minimalnej wykorzystywany jest ustawowy algorytm. Jakie skutki może mieć określenie wynagrodzenia decyzją polityczną?
Z jednej strony więcej pieniędzy w naszych portfelach oznacza, że więcej będziemy wydawać. A to wpłynie korzystnie na wzrost gospodarzy. Z drugiej spowoduje przyspieszenie wzrostu cen. - Nie jest problemem pensja na poziomie 4-5 tys. zł., tylko pytanie, jaka będzie siła nabywcza złotówki? Co ja za te pieniądze będę mógł kupić? Już ceny podstawowych artykułów poszły znacznie w górę. Element kupna społeczeństwa przez PiS jest tak wielki, że niedługo nasze dzieci będą spłacały zobowiązania, które zaciąga partia rządząca - mówi Wiesław Szczepański, który z powodzeniem startował w wyborach do Sejmu z listy Lewicy.
Ekonomiści podkreślają, że podniesienie płacy minimalnej w stosunkowo krótkim okresie czasu nawet o kilkadziesiąt procent spowoduje, że realny wzrost kosztów pracy będzie niewspółmierny do wzrostu produktywności. W efekcie przedsiębiorcy zapewne przerzucą te koszty na klientów. Skutkiem ubocznym mogą być również zwolnienia.
Te rozwiązania pomogą gospodarce?
Przedstawiciele obozu rządzącego, co naturalne, przekonują o słuszności decyzji o podniesieniu minimalnego wynagrodzenia. - Obecnie gospodarka rozwija się w takim kierunku i w takiej dynamice, że te kwoty, które zostały zaprezentowane w naszym programie wyborczym są kwotami adekwatnymi do tego poziomu rozwoju gospodarczego. Nie możemy ciągle oglądać się wyłącznie na kwestię, czy przedsiębiorcy będę w stanie wypłacać te pensje skoro wiemy, że przedsiębiorstwa mają bardzo wysokie obroty. Polska musi przestać być rynkiem, który konkuruje tylko tanią siłą roboczą. Płaca minimalna z roku na rok rośnie w dobrym tempie, bezrobocie spada, zyski przedsiębiorstw wzrastają. Jak najbardziej rozwiązania, które proponujemy w tym zakresie pomogą gospodarce, a nie jej zaszkodzą - mówi Sebastian Kaleta.
Podniesienie płacy minimalnej nie jest jeszcze przesądzone. Dużo w tej kwestii może zależeć od tego, co będzie działo się w gospodarce. Jeśli doszłoby do znacznego spowolnienia, rząd PiS raczej musiałby skorygować swoje plany, bo jak podkreślają eksperci nie chodzi o strzelanie liczbami, tylko o to, żeby wypracować taką kwotę, która jednocześnie będzie dawała zabezpieczenie stronie społecznej i nie będzie inwazyjna, jeśli chodzi o gospodarkę.
Rosyjska atomowa łódź podwodna wystrzeliła spod wody rakietę balistyczną
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?