- Było nas 14 osób, w tym dwoje małych dzieci, którzy w siodełkach przymocowanych do rowerów swoich rodziców, dzielnie znosili ponad 70 km podróż - mówi Ireneusz Reder. Zaraz za rondem w Kaliszu spotkali się z grupą z Jarocina (12 osób), pod przewodnictwem ks. Andrzeja Piłata,
naszego pielgrzymkowego kapelana.
O godz. 12.00 msza św. pod przewodnictwem ks. bp St. Napierały, potem poczęstunek pysznym żurkiem. - Pojechaliśmy też tradycyjnie na kaliski rynek na kawę i lody.
Miła i przesympatyczna obsługa w cukierni i niezbyt miła w kawiarni obok. Wydaje mnie się, że nie lubią rowerzystów, ponieważ w ubiegłym roku też byli niezbyt mili - mówi Reder.
Droga powrotna – to 2 km drogą główną, potem ścieżka rowerowa do samego Gołuchowa, krótki odpoczynek i przez Kajew do Pleszewa.
Oczywiście po drodze, też już tradycyjnie „majowe”, pod figurą, właśnie w Kajewie – litania do NMP i Maryjne pieśni.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?