Czy Dawid znalazł miłość w programie Rolnik szuka żony?
Niestety, w finale programu nic nie ułożyło się po myśli Dawida - rolnika z podostrowskiego Będzieszyna. Najpierw opuściła go Martyna, która już w poprzednim odcinku, w czasie randki w klubie w Czekanowie, stanowczo odrzuciła jego zaloty.
- Musisz pamiętać, że nic na siłę. Jesteś fajny facet, ale nie mogę zrobić inaczej. Podjęłam decyzje, że to nie gra i jadę do domu
- usłyszał Dawid od Martyny. Widać było, że słowa kobiety bardzo go zabolały. Przyznał nawet, że na taką dziewczynę jak Martyna czekał osiem lat.
Na domiar złego, w gospodarstwie czekała go bolesna rozmowa z drugą z kandydatek. Dawid zdecydował się podziękować Magdzie za udział w programie i odesłać ją do domu. Rozmowa - jak można się było spodziewać - nie należała do najprzyjemniejszych.
- Zniszczyło mnie to wszystko totalnie, przerosło. Przepraszam
- mówił, nie kryjąc emocji.
Magdę bardzo poruszyły słowa Dawida. Nie obyło się bez łez.
- Spoko, to twoja decyzja, uciekaj, jak nie chcesz gadać, ale pamiętaj, ze nie chcę mieć kontaktu z tobą
- powiedziała. Rolnik odpowiedział, że rozumie tę decyzję.
Magda serdecznie pożegnała się z rodzicami Dawida, z którymi nawiązała bardzo dobry kontakt, po czym wyjechała. To samo zrobiła Martyna. Tym samym Dawid został sam.
ZOBACZ TAKŻE:
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?