Rolnicy z powiatu pleszewskiego drżą o swój los

Rolnicy czekają na rekompensaty

W związku z wprowadzonym na początku sierpnia rosyjskim embargiem, Komisja Europejska zaproponowała 125 mln euro do podziału na kraje całej UE. Rekompensaty ma wypłacać Agencja Rynku Rolnego. Najpierw jednak zbiera i weryfikuje powiadomienia o szacowanych stratach od rolników zainteresowanych taką pomocą.

Z samego tylko powiatu pleszewskiego do Agencji Rynku Rolnego wpłynęło 105 powiadomień, a z terenu całej wielkopolski jest ich ponad 11.000.

Już teraz organizacje rolnicze krytykują obecne propozycje KE. Chodzi choćby o to, że preferowane mają być organizacje producenckie kosztem rolników indywidualnych. - Gdzie tu sprawiedliwość i demokracja? My też płacimy podatki jak inni - mówili rolnicy

Rolnicy muszą wskazać sposób wycofania owoców i warzyw. Może być to pomoc charytatywna, lub jeśli produkty są w złym stanie, w grę wchodzi przeoranie lub nie zbieranie plonów. Tyle na razie wiadomo z informacji przekazywanych plantatorom przez ministerstwo rolnictwa. Jednak unijna machina, która ma uruchomić wypłatę rekompensat nie ruszy dopóki nie ukaże się oficjalne rozporządzenie Komisji Europejskiej

Z danych Eurostatu wynika, że unijny eksport rolno-spożywczy do Rosji wyniósł w ub. roku 11,372 mld euro, z czego najwięcej przypadło na Niemcy, Holandię, Litwę i Polskę (1,075 mld). Ze wstępnych analiz wynika, że sankcje obejmą towary, których eksport w 2013 r. wyniósł 5,252 mld euro. W przypadku Polski jest to jednak blisko 80 proc. eksportu rolno-spożywczego do Rosji, bo aż 841 mln euro (tyle był wart w 2013 r. polski eksport towarów, które w ubiegły czwartek zostały objęte sankcjami).

Spotkanie poświęcone sytuacji producentów warzyw z terenu naszego Powiatu i okolic w związku z sankcjami gospodarczymi nałożonymi przez Rosję zostało zorganizowane przez starostę Michała Karalusa w uzgodnieniu z Wielkopolskim Związkiem Ogrodniczym Koło Pleszew.

Szerzej o problemach pleszewskich producentów w najbliższym numerze "Gazety Pleszewskiej"