Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ROD im. Powstańców Pleszewskich z kamerami monitoringu

SP
Wielki Brat patrzy? W Rodzinnym Ogrodzie Działkowym im. Powstańców Pleszewskich w Pleszewie pojawiły się kamery.  - Monitoring ma zwiększyć bezpieczeństwo działkowiczów - przekonuje prezes ROD im. Powstańców Pleszewskich Marek Werner. To pierwszy ogród działkowy w naszym mieście objęty monitoringiem.

ROD z kamerami monitoringu

Marek Werner zdradził „Gazecie Pleszewskiej” skąd taki pomysł oraz jakie ma plany na kolejne inwestycje.
ROD im. Powstańców Ple-szewskich obejmuje działki przy ul. Bałtyckiej, gdzie jest ich około 140 oraz przy ul. Wrzesińskiej w Pleszewie, gdzie ogródków jest około 30.

Wielki Brat patrzy
Kilka tygodni temu na działkach przy ul. Bałtyckiej pojawiły się kamery. To pierwszy Rodzinny Ogród Działkowy w naszym powiecie, który postawił na taką innowacyjność. Skąd taki pomysł?

Jak podkreśla prezes ROD priorytetem jest bezpieczeństwo działkowiczów. - Wśród nich jest wiele osób starszych, nie możemy sobie pozwolić, by ktoś obcy wchodził do naszego ogrodu - tłumaczy prezes Marek Werner. - Tym bardziej, że te działki są oddalone od mieszkań . Chociaż w ostatnich latach nie było nieprzyjemnych incydentów, czy kradzieży, taka troska nikomu nie zaszkodzi. - Gdyby coś się stało, zawsze możemy sprawdzić, kto wchodził i wychodził z ogrodu - wyjaśnia. Kamery zawisły w trzech strategicznych miejscach: przy wejściu, na strzeżonym parkingu oraz przy koszach na śmieci.

Jednak na decyzję zarządu ROD o monitoringu działek wpłynęło nie tylko bezpieczeństwo, ale i zuchwalstwo. - Numerem jeden był dla nas monitoring koszy na śmieci - mówi Werner. Podaje, że przed założeniem kamer, pojemniki na śmieci zapełniały się już po trzech dniach! - To nie były odpady z działek - dodaje. Zarząd nie chciał, by ktoś obcy przywoził śmieci na działkę, bo później to działkowicze musieli dopłacać za dodatkowe wywozy śmieci. Stąd właśnie pomysł zamontowania kamer. - Teraz kosze zapełniają się nie po trzech dniach, a po czternastu - przekonuje.

Dodatkowo kamera jest również na parkingu strzeżonym. Werner tłumaczy, że działki oddalone od centrum miasta mają swoje plusy, ale i minusy. - Nie chcielibyśmy, by pozostawione na parkingu auta ,stały się łatwym łupem dla złodziei - mówi. Prezes dodaje też, że teren parkingu jest ubezpieczony od ewentualnych szkód, a materiał filmowy z kamery monitorującej ułatwia sprawę. Kamery zostały zakupione ze składek działkowców, a monitoring na ogródkach działkowych prowadzony jest przez całą dobę.

Kolejne innowacje

Zarząd już myśli o kolejnych inwestycjach. - Dobrze by było, gdyby kamery dało się zamontować w innych ważnych miejscach na terenie ROD np. przy placu zabaw im. Kubusia Puchatka - mówi. Jednak poza kamerami są plany na inne udogodnienia i zmiany. Jedną z nich była wymiana liczników na wodę. Zarząd ROD ma nadzieję, że pomoże to w dokładniejszym naliczaniu opłat. A przede wszystkim, że działkowicze nie będą musieli dopłacać.

Marek Werner ma kolejny pomysł na znalezienie dodatkowych oszczędności
- Wraz z zarządem myśleliśmy o czujnikach na lampach, które by się włączały tylko tym w momencie, kiedy ktoś przechodzi. Zmniejszyłoby to z pewnością opłaty za prąd. Dałoby to możliwości na kolejne inwestycje.A jedną z nich mogłoby być założenie łącza bezprzewodowego internetu na terenie ROD przy ul. Bałtyckiej w Pleszewie. - Od dawna już o tym myślę - mówi prezes. Jego zdaniem miesięczna opłata za łącze z wi-fi to byłyby groszowe sprawy.

Werner uważa, że równie ważne jest bezpieczeństwo starszych działkowiczów, jak i wygoda tych młodszych, którzy przychodzą na działki z laptopami i tani dostęp do internetu jest im potrzebny.

Jak dwa światy
Na razie oko Wielkiego Brata patrzy tylko na działki przy ul. Bałtyckiej. A pan Marek nie zapomina o działkowiczach przy ul. Wrzesińskiej. Jego zdaniem, te miejsca są jak dwa światy.
- Jak Warszawa i Bieszczady - porównuje prezes. Przy ul. Bałtyckiej działkowicze mają wodę, prąd, teraz monitoring, a wkrótce być może internet. Natomiast przy ul. Wrzesińskiej nie ma tych udogodnień. Jest za to cisza i spokój. - Działkowicze przy ul. Wrzesińskiej nie chcą wody i prądu, podoba im się to, że mogą uciec od codzienności i techniki - mówi pan Marek.

Jako prezes często rozmawia z działkowiczami z obu ogrodów. - Jestem zaskoczony, ale to plony na ogródkach przy ul. Bałtyckiej są lepsze. Marchewki większe, rzodkiewka szybciej rośnie, nawet sałata jest ładniejsza - mówi z pewnym zdumieniem. Choć zastanawia się, czy to wynik lepszej gleby, czy braku udogodnień technicznych.
Marek Werner dodaje, że zarówno na ul. Bałtyckiej jak i na ul. Wrzesińskiej nadal są wolne ogródki i każdy może znaleźć tu dla siebie dobre miejsce na obcowanie z przyrodą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto