Remont drogi coraz bliżej

- Wszystko idzie dość szybko. Mnie interesuje, jaka będzie nośność tej drogi? Czy będziemy ją poszerzać? Czy gmina będzie musiała wykupywać grunty? - dopytywał radny Zbigniew Bachorski. W tej chwili szerokość jezdni wynosi 3,5 m. Drogą porusza się autobus szkolny, inne samochody mają problem, by się z nim minąć, to prowadzi do niebezpiecznych sytuacji. Po przebudowie nawierzchnia asfaltowa ma być zgodnie z przepisami o 2 metry szersza. Żeby tak się stało, z jednej strony trzeba zlikwidować rów przydrożny, natomiast z drugiej rów pozostanie, ale miejscami prawdopodobnie gmina będzie musiała dokonać wykupów.

- To dokładnie określimy, gdy wykonamy mapę do celów projektowych. Następny krok to przegląd terenu. I dopiero w oparciu o te dane zrobimy projekt - podkreślał Robert Łoza. Odcinek, który będzie remontowany ma blisko 3 km długości. Powstanie również krótki, maksymalnie 300-metrowy odcinek chodnika. Szacowana wartość przebudowy wynosi około 2-2,5 mln zł. - Skoro robimy taką drogę, to warto żeby samochody ciężarowe mogły nią jeździć - komentował Zbigniew Bachorski. -W tej chwili nowe drogi robi się pod taką nośność, więc będzie to możliwe - uspokajał włodarz gminy.

Pieniądze na przebudowę gmina będzie chciała pozyskać z Krajowego Programu Odbudowy Dróg Lokalnych. Z tego samego źródła Gizałki korzystają przy budowie drogi w Czołnochowie. - Zrobiliśmy analizę. Jest duża szansa, że takie dofinansowanie możemy pozyskać. Nasz projekt powinien uzyskać sporo punktów - tłumaczył Rober Łoza.

Władze gminy w tym roku złożą wniosek na remont odcinka Tomice - Szymanowice. A w kolejnym na drogę Orlina Duża - Białobłoty. Nowa nawierzchnia asfaltowa w tym miejscu powstanie więc za 2-3 lata. - Ale musimy planować wcześniej. Opracowanie dokumentacji projektowej, potencjalne wykupy, ewentualne odszkodowania to wszystko trwa - mówił wójt.