Blisko cztery godziny radni z Chocza dyskutowali nad przyszłością szkół w Kwileniu i Kuźni. Nadal nie udało się rozwiać wszystkich wątpliwości i wypracować wspólnego stanowiska. W czasie obrad pojawiło się wiele propozycji. Od przekazania placówek Stowarzyszeniom zgodnie z planem, czyli od pierwszego marca, przez kolejne przesunięcie ostatecznego terminu, po całkowite zrezygnowanie z oddania szkół Stowarzyszeniom. Padła również sugestia, by szkoły w Kuźni i Kwileniu uczynić placówkami filialnymi szkoły w Choczu. W takim przypadku za wszystko odpowiadałby jeden dyrektor.
W czasie burzliwej dyskusji rajcy przerzucali się argumentami. - W budżecie zostało ujęte, że szkoły w marcu zostaną przekazane Stowarzyszeniom, mimo to koszty oświaty wzrosły o blisko 300 tysięcy. To nie sprawiedliwe, że my musimy za to płacić. Należy przyjrzeć się placówkom, które generują te koszty, a nie tym, które tego nie robią – mówiła Anna Koniewicz-Kruk. Jan Kostanowicz nie wie jeszcze jak zagłosuje w tej sprawie, ale zauważa druga stronę medalu. - Z oświatą borykamy się już od dawna. Nadal mamy dylemat co zrobić, jednak ekonomia i demografia są bezwzględne. Jako gmina ponosimy ogromne koszty. Pieniądze, które moglibyśmy przeznaczyć na jej rozwój, cały czas wsypujemy w dziurę oświatową. W ten sposób krzywdzimy naszych wyborców – podkreślał radny.
Ostateczna decyzja zostanie podjęta w czwartek. Dwie godziny przed sesją radni spotkają się raz jeszcze i będą kontynuować dyskusję.
O tym, co postanowią rajcy będziemy informować na naszym portalu. Szerzej o dyskusji przeczytacie już we wtorek w „Gazecie Pleszewskiej”.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?