Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rada zatwierdzi przesunięcie środków funduszu sołeckiego, które mieszkańcy dokonali podczas zebrania wiejskiego?

Damian Cieślak
Damian Cieślak
Co z funduszem sołeckim w Kwileniu? Po wydarzeniach z ostatnich tygodni nadal nie wiadomo, czy Rada zatwierdzi przesunięcia, które mieszkańcy dokonali 17 kwietnia podczas zebrania wiejskiego

Po wspomnianym zebraniu do Urzędu Miejskiego wpłynęło pismo od przedstawicieli OSP, którzy skarżyli się, że doszło do ewidentnego łamania zasad i prawa. - Sołtys nie przyjął żadnego wniosku, ani od OSP, ani od radnej Justyny Skórzybut - pisali strażacy. Gospodarz wsi tłumaczył, że aby wniosek mógł zostać przyjęty, musi podpisać się pod nim 15 mieszkańców. A tutaj tego zabrakło.

Podczas kolejnego zebrania doszło do dogrywki. Strażacy złożyli wniosek o ponowne przesunięcie środków w ramach funduszu sołeckiego. Naczelnik OSP Piotr Tyrakowski pokazywał dokument podpisany przez 35 mieszkańców, ale sołtys nie chciał go przyjąć. Wówczas również padły oskarżenia o łamanie prawa. Prezes OSP Wojciech Baranowski zapowiedział złożenie wniosku do burmistrza o zorganizowanie nadzwyczajnego zebrania i odwołanie sołtysa. - Ja chciałbym, żeby doszło do tych wyborów, wtedy zobaczymy, kto na jakie poparcie może liczyć - mówi Jacek Piechowiak.

W porządku czy nie?

Sołtys chciałby wiedzieć, co będzie z funduszem sołeckim? Czy Rada zatwierdzi zmiany dokonane przez mieszkańców podczas kwietniowego zebrania? Radni mieli decyzję podjąć wcześniej, ale ze względu na wątpliwości prawne odłożyli ją w czasie.

- Moim zdaniem zostało to podważone bezpodstawnie - mówi Jacek Piechowiak. - Nie wszystko jest w porządku. Nie został przegłosowany porządek obrad, lista obecności też jest kwestionowana. Protokół nie był sporządzony od razu, tylko z nagrania. Jak chcieliśmy porównać jedno z drugim, to nagranie zniknęło - odpowiada Jan Kostanowicz.

Radna Małgorzata Bojarun, która jest autorką protokołu, podkreśla, że osoba dysponująca nagraniem nie chce udzielić swojego prywatnego telefonu. Ostatecznie zgodnie z zapowiedziami przewodniczącego Rady Miejskiej Jana Woldańskiego rajcy mają pochylić się nad tym tematem podczas kolejnego posiedzenia, które ma odbyć się jeszcze w tym miesiącu.

Naczynia trafią do... remizy

Sołtys podkreśla, że przesunięcia w funduszu zostały zrobione na prośbę radnych, po to, aby znaleźć brakujące środki na zakup szafy dla KGW. Panie nie mają bowiem gdzie się podziać z zastawą stołową. Przy okazji odbywających się imprez przenoszą więc naczynia z dużej sali, gdzie znajduje się znaczna część zastawy należącej do Koła. Teraz musiały je stamtąd zabrać, bo rozpoczęły się prace przystosowujące obiekt do potrzeb Dziennego Domu Senior - Wigor.

Część zastawy trafi do innego obiektu gminnego, a część do... remizy OSP. - W środę burmistrz od rana negocjował z KGW i OSP . Udało się dojść do porozumienia. Podstawowe rzeczy zostaną umieszczone również w remizie - opowiada sekretarz gminy Magdalena Marciniak. I być może to jest to światełko w tunelu dające nadzieję, że organizacje wiejskie zdołają się porozumieć?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto