Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przychodnia ma dwóch właścicieli, będzie licytowana!

Irena Kuczyńska
Przychodnia w marcu 2012 r
Przychodnia w marcu 2012 r Piotr Fehler
Czy budynek przychodni skorzysta na sporze dwóch właścicieli? Okazuje się, że nieruchomość, którą sprzedał powiat Stanisławowi P. z Ostrowca Świętokrzyskiego, ma też drugiego właściciela, przedsiębiorcę z Lublina. On właśnie wystawia nieruchomość na licytację

Przychodnia przy ul. Poznańskiej 30, czyli przedwojenna siedziba starostwa ma szansę na zmianę właściciela. ,,Gazeta Pleszewska’’ dotarła do informacji, że Stanisław P., który prawie 10 lat temu budynek od powiatu kupił za 130 000 zł, doprowadziwszy budowlę do ruiny, teraz ją traci.
Dotarliśmy do księgi wieczystej, z której wynika, że właściciel nieruchomości ją ,,przedwstępnie’’ sprzedał ją 8 maja 2006 roku. Świadczy o tym umowa przedwstępna z 8 V 2006r. ze zmianami z 12 XII 2006 r., 25 VI 2007 r. 20 XI 2007 r. Z księgi wynika, że do dnia 31 sierpnia 2008 r. obiekt miał przejść w ręce nowego właściciela - Tadeusza M. S. z Lublina.

Nieoficjalnie się dowiedziała ,,Gazeta Pleszewska’’, że Stanisław P. w miał dostać od przedsiębiorcy z Lublina 500 000 zł. Jednak do dziś budynku mu nie przekazał.Tadeusz M.S. zaczął dochodzić swoich roszczeń. Wezwał Stanisława P. do zwrotu pieniędzy. Ponieważ się nie doczekał, ,,wszczął postępowanie egzekucyjne z nieruchomości na podstawie wezwania do zapłaty należności z dnia 17 V 2011 r’’. W poniedziałek biegły szacował to, co z budynku przy ul. Poznańskiej pozostało.

Do przedsiębiorcy z Lublina dotarliśmy, skierowano nas do pełnomocnika. W kancelarii prawnej Jerzego Piskorskiego w Lublinie potwierdzono nam, że budynek będzie licytowany. Jednak nic więcej nie dowiedzieliśmy się. Terminu licytacji nieruchomości nie ma.

Przypomnijmy dzieje budynku wybudowanego przy głównej ulicy miasta jeszcze za czasów pruskich. Do 1919 roku mieszkał tam landrat (starosta). Tam też był urząd powiatu. W 20 - leciu międzywojennym urzędowali tam polscy starostowie. Przez penien czas w budynku też był sąd. Po 1945 roku w gmachu była siedziba Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Kiedy ta przeniosła się na Ogrodową, gmach przejęła służba zdrowia. Do przychodni chodzili pacjenci tak długo, dopóki nie zaczęto liczyć kosztów.

Na początku XXI w. przychodnia się wyniosła do nowego szpitala . Pomysłu na nieruchomość nie było, tym bardziej, że
nieopodal siedzibę sanepidu.
W ten sposób zniknęło miejsce, które mogłoby być parkingiem.
Powiat postanowił opustoszały gmach sprzedać. Udało się to dopiero w trzecim przetargu. Nabył go za wspomniane już130 000 zł Stanisław P. z Ostrowca Świętokrzyskiego. Przez lata nie robił nic. Gmach niszczał, nocowali w nim bezdomni, kiedyś nawet spowodowali pożar. Miasto wzywało Stanisława P. do zabezpieczania budynku, który wabił młodych ludzi. Wchodzili tam na papierosa.

W Urzędzie Mi G potwierdzono nam, że dwa lata temu Stanisław P. wystąpił o warunki zabudowy, chciał stawiać hotel. dla kibiców na mistrzostwa.
Robił to, kiedy już zgodnie z umową przedwstępną nie był właścicielem budynku. W tym samym czasie na stronach internetowych niemieckojęzycznych była wystawiona na sprzedaż pleszewska przychodnia, o czym też pisaliśmy.

– Mam nadzieję, że nowy właściciel zatroszczy się o budynek i skończy się problem przychodni- powiedział starosta Michał Karalus.
Wczoraj spotkaliśmy Stanisława P. przy budynku. – Kupiłem go kilka lat temu na czterogwiazdkowy hotel z parkingiem i oczkiem wodnym. Miałem pieniądze na to, ale wolałem je przeznaczyć na kolej gondolową. Jednak administracja zawaliła i jestem stratny – powiedział ,,Gazecie’’ Stanisław P.
– Szkoda mi budynku, bo to perełka Pleszewa i w mieście hotel by się przydał - dodał biznesmen..

Pleszew.naszemiasto.pl - dołącz do naszej społeczności w portalu Facebook

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto