Pierwsza faza spotkania to optyczna przewaga gospodarzy, którzy częściej gościli pod bramką przeciwnika. Dobrego fragmentu gry nie udało się udokumentować golem, a w 30' piłkarzom z Chocza przytrafił się w błąd w obronie. Bezpośrednio po wrzucie z autu piłka trafiła na głowę Konrada Ignasiaka i RKS objął prowadzenie. Chwilę później strzałem z dystansu Kacpra Zycha zaskoczył Mateusz Mikołajczyk i sytuacja Prosny jeszcze mocniej się skomplikowała. Podopieczni Adriana Popławskiego mieli trzy znakomite okazje, aby wrócić do meczu, ale żadnej nie wykorzystali. Najpierw w sytuacji sam na sam Mateusz Rybarczyk zdecydował się lobować bramkarza przyjezdnych, piłka jednak przeleciała obok słupka. Później golkiper RKS-u popełnił błąd, łapiąc piłkę podaną przez kolegę z zespołu. Sędzia podyktował rzut wolny pośredni. Uderzenie z kilku metrów Rybarczyka zblokowali obrońca, poprawka Michała Furtaka minęła cel. W drugiej połowie faulowany w polu karnym był Tobiasz Górny. Do jedenastki podszedł Mateusz Rybarczyk, ale zmarnował okazję. Futbolówka poszybowała nad poprzeczką. Niewykorzystana sytuacja zemściła się bardzo szybko. Kontratak gości sfinalizował Adrian Dąbrowski i zrobiła się 0:3. Z gospodarzy wyraźnie uszło powietrze, a goście skwapliwie z tego skorzystali, zdobywając jeszcze trzy gole.
Po rundzie jesiennej Prosna Chocz z dorobkiem 25 punktów plasuje się na 6. miejscu grupy VIII Proton A-klasy.
Prosna Chocz - RKS Radliczyce 0:6
0:1 Konrad Ignasiak (30')
0:2 Mateusz Mikołajczyk (33')
0:3 Adrian Dąbrowski (59')
0:4 Konrad Ignasiak (62')
0:5 Adrian Dąbrowski (65')
0:6 Michał Ratajczyk (89')
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Aktorzy, sportowcy i celebryci solidaryzują się z chorymi na cukrzycę. CukierAsy przygotowały wyjątkowy kalendarz
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?