Proton A-klasa. Gladiatorzy Pieruszyce - Zawisza Dolsk 2:2. Dwukrotnie prowadzili, ale musieli zadowolić się remisem

Początek spotkania należał do Gladiatorów. Zespół z Pieruszyc udokumentował przewagę golem Adam Cegły w 22'. Piłkę po złym zagraniu obrońcy gości przejął Dawid Borowiak i natychmiast uruchomił kolegę z zespołu, który nie miał problemów z umieszczeniem futbolówki w siatce. Kilka minut później doszło do groźnego zdarzenia. Głowami zderzyli się Adam Cegła i kapitan gości Dawid Koralewski. Obaj piłkarze musieli opuścić boisko. Mocniej ucierpiał zawodnik Zawiszy, który z rozciętą głową trafił do szpitala. Przymusowa, dłuższa przerwa wybiła z rytmu gospodarzy. Po wznowieniu gry kilka razy zakotłowało się pod bramką zespołu z Pieruszyc, ale do przerwy ekipie Łukasza Orszulaka udało się dowieźć jednobramkowe prowadzenie. Po zmianie stron drużyna Macieja Fujaka dopięła swego. W 49' do remisu doprowadził Amadeusz Idkowiak. Stracony gol obudził Gladiatorów. W 56' Adrian Włodarczyk świetnie dośrodkował z lewej strony boiska, a akcję pięknym "szczupakiem" wykończył Dawid Borowiak. Radość gospodarzy nie trwała jednak długo. Piłkarze z Dolska rozpoczęli od środka i szybko przenieśli grę na połowę rywala. Sędzia dopatrzył się przewinienia w polu karnym i podyktował "jedenastkę". Hubert Kubiak nie zmarnował szansy. Więcej goli w tym spotkaniu już nie padło. Goście kończyli w 10-osobowym składzie. Czerwoną kartkę w 83' obejrzał Klaudiusz Bartkowiak.

W następnej kolejce Gladiatorzy Pieruszyce zagrają na wyjeździe z GKS-em Krzemieniewo.

Gladiatorzy Pieruszyce - Zawisza Dolsk 2:2 (1:0)
1:0 Adam Cegła (22')
1:1 Amadeusz Idkowiak (49')
2:1 Dawid Browiak (56')
2:2 Hubert Kubiak (57' z rzutu karnego)

POLECAMY RÓWNIEŻ:

KSW 55: Janikowski pokonał Gustafssona niejednogłośną decyzją sędziów. "Poprawiam się, zacząłem słuchać się narożnika, ale wiem, że potrafię lepiej"