Proeko IV liga. LKS Gołuchów - Olimpia Koło 4:1. Drużyna Macieja Dolaty odniosła 10. zwycięstwo w sezonie

Mecz pierwotnie miał się odbyć 11 listopada, ale ze względu na potwierdzenie przypadków koronawirusa w zespole z Koła spotkanie przełożono. Drużyny wybiegły na boisko w Gołuchowie o godz. 13.45. Gospodarze od początku zaatakowali, ale pierwsze próby Krystiana Benuszaka czy Adriana Hajdasza nie przyniosły bramkowego efektu. Goście też nie pozostawali dłużni i niespodziewanie w 15' objęli prowadzenie. Wszystko rozpoczęło się od autu, piłka trafiła pod nogi Adama Kozajdy. Strzał piłkarza z Koła z najwyższym trudem obronił Kacper Dziuba, ale przy dobitce Patryka Olczyka nie mógł już nic wskórać.

Gołuchowianie musieli gonić wynik. Podopieczni Macieja Dolaty dopięli swego w 27'. Z prawej strony boiska dośrodkował Patryk Kieliba, a Bartosza Kordylewskiego zaskoczył Paweł Stempień. Chwilę później skrzydłowy LKS-u miał już na koncie dublet. Asystę przy drugiej bramce zaliczył Dawid Guźniczak. Tuż przed przerwą pięknym strzałem popisał się Kieliba i gospodarze w bardzo dobrych nastrojach kończyli pierwszą część gry. W drugiej kontrolowali przebieg meczu. Z kilku sytuacji udało się wykorzystać jedną. Konrad Chojnacki zagrał do Krystiana Benuszaka, a ten nie zmarnował okazji sam na sam z bramkarzem Olimpii. Goście najbliżej drugiego gola byli po strzale Aleksa Sieradzkiego. Na szczęście dla gołuchowian piłka na tyle szczęśliwie odbiła się od słupka, że Kacper Dziuba mógł zażegnać niebezpieczeństwo. LKS wygrywa 4:1.

- Dzisiaj - w porównaniu z tym, co było w sobotę w meczu z Tarnovią - mogliśmy zobaczyć troszeczkę inny obraz drużyny. Problem jest taki, że w podobny sposób straciliśmy gola. Znów zaspaliśmy przy stałym fragmencie gry. Wtedy przy rzucie rożnym, tym razem przy aucie. Dzisiaj na szczęście się podnieśliśmy. Szybko strzeliliśmy bramkę wyrównującą, czego zabrakło nam w ostatnim spotkaniu. Tamten mecz skomplikował nam sytuację w tabeli pod kątem miejsca w pierwszej ósemce. Dzisiaj chcieliśmy za wszelką cenę wygrać, zrehabilitować się za tę porażkę. Mieliśmy w poniedziałek konkretną rozmowę, gdzie pewne rzeczy próbowaliśmy sobie wyjaśnić. W tych ostatnich spotkaniach było widać nasz 20-dniowy rozbrat z ligą, gdzie czekaliśmy na swoje mecze. Ta przerwa przytrafiła nam się w momencie, w którym byliśmy w bardzo dobrej dyspozycji, bo wygraliśmy w Lesznie 8:1. Teraz wracamy do dobrej gry. W sobotę już o 5.00 wyjeżdżamy do Trzcianki, mecz rozpoczyna się o 11.00. Tj. dla nas nowa sytuacja, z którą będziemy musieli się zmierzyć, ale jedziemy tam pełni optymizmu i chcemy przywieźć 3 punkty - komentował po spotkaniu z Olimpią trener LKS-u Maciej Dolata.

Gołuchowianie aktualnie zajmują 7. miejsce w tabeli IV ligi. Jesienią do rozegrania pozostały im 3 mecze.

LKS Gołuchów - Olimpia Koło 4:1
0:1 Patryk Olczyk (15')
1:1 Paweł Stempień (27')
2:1 Paweł Stempień (34')
3:1 Patryk Kieliba (43')
4:1 Krystian Benuszak (70')

Skład LKS-u: Kacper Dziuba, Paweł Majusiak, Dominik Domagalski, Marcin Wandzel, Michał Grzesiek, Paweł Stempień (74' Szymon Młynarczyk) Dawid Guźniczak, Adrian Hajdasz (62' Mateusz Szkudlarski), Jakub Szymkowiak (79' Maciej Marcinkowski), Patryk Kieliba (62' Konrad Chojnacki), Krystian Benuszak (84' Michał Marciszak).

Skład Olimpii: Bartosz Kordylewski, Kacper Gatrzkie, Robert Jędras (46' Mikołaj Makarowicz), Damian Siek, Michał Rutkowski, Aleks Sieradzki, Jakub Dębowski (79' Adam Ciesielski), Patryk Olczyk, Szymon Wawrzyniak (46' Dawid Zawadzki), Adam Kozajda, Krystian Sobieraj (81' Bartosz Uliński).