Poznańscy strażacy jadą walczyć z powodzią w Krakowie

Powódź, która nawiedziła południe naszego kraju, okazała się żywiołem nie do zatrzymania. Na pomoc w rejony, gdzie sytuacja jest najtrudniejsza spieszy pomoc z całej Polski. Prace służb ratowniczych z południowych województw wspierają ich koledzy z innych województw. Z Poznania już w poniedziałek wieczorem wyjechało 24 strażaków ze sprzętem pływającym i pompami.

- Od samego rana jedna grupa pracuje w Częstochowie, a druga w innej miejscowości oddalonej od Częstochowy o około 60 kilometrów – wyjaśnia Sławomir Brandt, rzecznik wielkopolskiej straży pożarnej. – Głównie pracują przy wypompowywaniu wody z zalanych budynków oraz pomagają przy ewakuacji ludzi.

We wtorek z Poznania wyjeżdża kolejna grupa strażaków, która udała się do Krakowa. Nie wiadomo jednak, czy nasi strażacy będą pracować akurat w tym mieście, gdyż jak wyjaśnia Brandt, dopiero na miejscu zapadnie decyzja, gdzie zostaną skierowane konkretne jednostki.

- Wyjedzie łącznie 18 strażaków, którzy zabiorą ze sobą 8 pomp szlamowych, które służą do wypompowywania brudnej wody np. ze studzienek – mówi rzecznik wielkopolskiej straży pożarnej.

W tej chwili nikt nie jest w stanie powiedzieć, jak długo poznańscy strażacy będą przebywać w Małopolsce, dlatego zabierają ze sobą śpiwory i wszelkie rzeczy niezbędne do kilkudniowego pobytu.

W samej Wielkopolsce sytuacja powodziowa w porównaniu z południem kraju jest dobra, jedynie w powiecie kolskim doszło do lokalnych podtopień i zalania piwnic w wielu budynkach.