Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar w kaliskim szpitalu. Jedna osoba poszkodowana. ZDJĘCIA

Ewelina Samulak-Andrzejczak
Ewelina Samulak-Andrzejczak
Niebezpieczna sytuacja w kaliskim szpitalu. Na piętrze „0”, gdzie znajduje się Szpitalny Oddział Ratunkowy pojawił się ogień. Jak mówi się nieoficjalnie - jeden z pacjentów podpalił materac z łóżka szpitalnego.

Do zdarzenia doszło około godziny 23.00 w niedzielę, 27 sierpnia na piętrze „0”, gdzie znajduje się SOR. W jednym z pomieszczeń doszło do pożaru.

- Po dojeździe na miejsce potwierdziliśmy zdarzenie. Był to pożar sali dekontaminacyjnej. W tym pomieszczeniu znajdowała się jedna osoba. Udało się ją szybko ewakuować. Dalsze czynności polegały na ugaszeniu tego pożaru oraz przewietrzeniu pomieszczeń. Strażacy sprawdzili również te pomieszczenia na obecność tlenku węgla. Nie stwierdzono takiego zagrożenia. W sumie w działaniach wzięły udział cztery zastępy Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej – mówi  mł. asp. Jakub Pietrzak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.

W sprawie przyczyny pożaru trwa dochodzenie.

- Policjanci byli na miejscy zdarzenia. Przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia, przesłuchano świadków. Nie wykluczamy zaprószenia ogniem – mówi podkom. Anna Jaworska – Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.

Nieoficjalne informacje wskazują, że to pacjent, który został przetransportowany do pomieszczenia dla osób nietrzeźwych podpalił materac łóżka. Miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie.

- Pacjent był poparzony na ciele. Został przekazany personelowi szpitala – dodaje mł. asp. Jakub Pietrzak.

SOR funkcjonuje bez zmian

Jak informuje Wojewódzki Szpital Zespolony im. Ludwika Perzyny pomimo groźnego pożaru, jaki w nocy z niedzieli na poniedziałek wybuchł w SOR w pomieszczeniu dla pacjentów w stanie nietrzeźwości, Szpitalny Oddział Ratunkowy działa bez przeszkód. Z użytkowania wyłączone zostało tylko pomieszczenie dla osób nietrzeźwych.

- Dzięki zastosowaniu procedur, szybkiej reakcji personelu i sprawnej akcji Straży Pożarnej, udało się uniknąć dużo poważniejszych konsekwencji - informuje placówka.

Poza mężczyzną - który jak wynika ze szpitalnego monitoringu najprawdopodobniej spowodował pożar - a w trakcie akcji ratunkowej został zaopatrzony i zaintubowany, następnie przewieziony do centrum oparzeń w Siemianowicach Śląskich, żaden inny Pacjent nie ucierpiał. Nie ma też poszkodowanych wśród personelu.

Pacjenci SOR zostali ewakuowani na inną część oddziału

Natychmiast po zauważeniu pożaru, ze względu na duże zadymienie, Pacjenci SOR zostali zgodnie z procedurami ewakuowani na bezpieczną, „zieloną” część SOR, następnie przekazani na docelowe szpitalne oddziały. Personelowi Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w ewakuacji i opiece nad Pacjentami SOR pomogli ratownicy Pogotowia Ratunkowego kaliskiego szpitala.

- Serdecznie dziękuję za szybką reakcję i poświęcenie pracownikom naszego szpitala oraz Państwowej Straży Pożarnej, która uchroniła pozostałych Pacjentów. W trosce o zdrowie naszego personelu, zaproponowaliśmy przeprowadzenie badań toksykologicznych, aby wykluczyć ewentualne zatrucie dymem. Cała nocna zmiana zostanie też w razie takiej konieczności objęta pomocą psychologiczną - zapewnia dr n. med. Radosław Kołaciński, dyrektor kaliskiego szpitala

Szpital informuje, że straty jakie powstały w skutek w pożaru oszacuje teraz ubezpieczyciel placówki. Podpalone pomieszczenie zostało całkowicie zniszczone. Poza materacem, który bezpośrednio objęty został ogniem, spalił się kardiomonitor, instalacje techniczne. Ze względu na zniszczenia spowodowane zadymieniem, remontu wymaga też spory odcinek korytarza SOR.

To drugi pacjent, który podpalił łóżko w kaliskim szpitalu

Do podobnej sytuacji doszło we wtorek, 6 grudnia na oddziale ortopedii w kaliskim szpitalu. Wtedy łóżko podpalił 87-letni pacjent.

Czytaj więcej:

- Pacjent zdenerwował się czekaniem na rodzinę, która miała dziś odebrać go ze szpitala. Najpierw zaczął rzucać w pielęgniarki taboretami. Zaczęły go uspokajać, a potem zobaczyły, że coś jest nie tak, że pojawił się ogień. Wezwały straż pożarną, ugasiły ogień i pozamykały drzwi do sal, żeby nie narażać innych pacjentów na wdychanie dymu – mówił wówczas Paweł Gawroński, rzecznik prasowy kaliskiego szpitala.

Na szczęście ewakuacja nie była konieczna. Nikt nie odniósł żadnych obrażeń.

ZOBACZ TAKŻE:

Moc atrakcji na dożynkach gminy Stawiszyn. ZDJĘCIA

Dożynki w Liskowie. Dobra zabawa na zakończenie żniw. ZDJĘCIA

Dożynki w Brzezinach. Mieszkańcy i władze gminy dziękowali za plony

Dożynki w Brzezinach. Mieszkańcy i władze gminy dziękowali z...

Dożynki w sołectwie Dobrzec

Święto plonów w sołectwie Dobrzec. Zobacz, jak się bawiono ZDJĘCIA

Dożynki powiatowo-gminne w Morawinie

Powiatowo-gminne dożynki w Morawinie w gminie Ceków-Kolonia ZDJĘCIA

Dożynki gminy Blizanów w Jarantowie. Władze i mieszkańcy gminy dziękowali za plony

Dożynki gminy Blizanów w Jarantowie. Władze i mieszkańcy gmi...

Dożynki w gminie Szczytniki. Rolnicy i mieszkańcy świętowali zakończenie żniw

Dożynki w gminie Szczytniki. Rolnicy i mieszkańcy świętowali...

Żelazków zaprosił na pierwsze dożynki w powiecie kaliskim. ZDJĘCIA

Tak świętują dożynki w gminie Godziesze Wielkie. ZDJĘCIA


Obserwuj nas także na Google News

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pożar w kaliskim szpitalu. Jedna osoba poszkodowana. ZDJĘCIA - Kalisz Nasze Miasto

Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto