Sobotnie spotkanie pomiędzy imienniczkami z Gołuchowa i Ślesina zostało rozegrane w zimowej scenerii. W przekroju całego meczu lepszym zespołem był jednak zespół LKS-u Ślesin, który w drugiej połowie miał momentami miażdżąca przewagę na piłkarzami gospodarzy. Bohaterami tej konfrontacji z pewnością byli bramkarze. Zarówno Tomasz Szymkowiak jak i jego rywal Adam Delwo doskonale spisywali się w bramce, pomimo anormalnych warunków pogodowych. Ten drugi popisał się nawet obroną rzutu karnego w 52 minucie gry, kiedy to niefortunnym strzelcem okazał się kapitan gołuchowskiej jedenastki Dariusz Smoliński.
Tymczasem już w 4 minucie prowadzenie objęli przyjezdni... Obrońcom po prawej stronie boiska „urwał się” Kamil Szkolmowski, który popisał się doskonałym ostrym dośrodkowaniem w pole karne. Do piłki najwyżej wyskoczył Krystian Robak i pięknym strzałem głową umieścił futbolówkę w siatce.
Gołuchowianie szybko otrząsnęli się po stracie bramki i rzucili się do odrabiana strat. Już w 7 minucie piłkę w siatce LKS-u Ślesin mógł umieścić Mateusz Szkudlarski, jednak jego strzał z ostrego kąta poszybował nad poprzeczką bramki gości. Minutę później miał miejsce strzał z linii pola karnego Grzegorza Kusia, jednak piłka po jego uderzeniu trafiła w poprzeczkę. W 10 minucie powinien być jednak remis. Strzał Michała Marciszaka „wypluł” Delwo, a dobitka z 5 metrów Dawida Pery nie trafiła ostatecznie w światło bramki...
Tymczasem w 21 minucie meczu kapitan gospodarzy po zamieszaniu w polu karnym zdołał doprowadzić płaskim strzałem w długi róg do wyrównania. Niestety w 29 minucie nastąpiła kopia akcji bramkowej zespołu Ślesina, tym razem piłkę na głowę Łukasza Kujawy wrzucił Robak, a ten nie miał problemu z umieszczeniem futbolówki w siatce Szymkowiaka i goście objęli prowadzenie. W 40’ Szkudlarski mógł doprowadzić do wyrównania, jednak jego strzał doskonale wyłapał bramkarz LKS-u Ślesin. Dwie minuty później w pole karne zagrał Kujawa, a tam z 5 metrów w światło bramki nie trafia Dawid Jarka. W 52’ z prawej strony w pole karne dośrodkowanie Marciszaka, w polu karnym ręką zatrzymał Bartosz Grabowiecki. Sędzia spotkania Konrad Poroś podyktował więc rzut karny dla gospodarzy. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł kapitan LKS-u. Smoliński. Popularny „Smoła” strzelił na tyle słabo i , że Delwo zdołał wyjść zwycięsko z tego pojedynku.
Od tego momentu zdecydowaną przewagę uzyskali goście, którzy momentami zamykali gospodarzy niczym w hokejowym zamku. W 57 minucie Paweł Krygier z linii pola karnego próbował pokonać Szymkowiaka, jednak ten z trudem wyszedł zwycięsko z tej opresji. Z kolei w 86 minucie Krygier trafił w słupek, a jego dobitka minęła światło bramki gospodarzy.
I w ten sposób wynikiem ustalonym w pierwszej połowie zakończyło się to spotkanie, które rozgrywane było przy silnym wietrze oraz momentami przy obfitych opadach śniegu.
pl
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?