Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po wielu perturbacjach Rada Miejska Gminy Chocz wybrała ławnika. Współpracować w tej roli z Sądem Rejonowym w Pleszewie będzie była radna

Damian Cieślak
Damian Cieślak
Rada Miejska Gminy Chocz wybrała ławnika do Sądu Rejonowego w Pleszewie. W kadencji 2020-23 tę funkcję będzie sprawowała Maria Welke.

Kandydatki były dwie, a decyzja miała zapaść już 19 września podczas nadzwyczajnego posiedzenia chockiej rady. Wtedy jednak przewodnicząca Anna Koniewicz-Kruk ze względu na - jej zdaniem - brak kompletu wymaganych dokumentów zakończyła obrady. Tym samym szansę na kontynuowanie współpracy z pleszewskim sądem straciła Ryszarda Kaźmierska, która dzień później skończyła 70 lat. Taki wiek uniemożliwia zostanie ławnikiem.

Przebieg zdarzeń sprawił, że na placu boju pozostała tylko Maria Welke. Pod koniec października rajcy zatwierdzili jej kandydaturę. - Mimo trudnej sytuacji, która od początku towarzyszyła tej sprawie, dziękuję wszystkim, którzy poparli moją osobę - podkreślała tuż po podjęciu uchwały była radna.

Mieszkanka Nowolipska podczas wrześniowego nadzwyczajnego posiedzenia mówiła, że została wprowadzona w błąd przez pracownika urzędu. Była radna miała otrzymać informację, że kandydat na ławnika musi uzbierać 25 podpisów popierających jego osobę, podczas gdy w rzeczywistości potrzebnych jest 50 podpisów. To mogło sprawić, że kandydatura Marii Welke zostałaby odrzucona. Na kolejnej sesji burmistrz wyrażał swoje zdumienie faktem, że osoba, która ubiega się o określoną funkcję nie wie, ile podpisów musi zebrać i podkreślał, że nikt nikogo celowo w błąd nie wprowadził.

Podczas pierwszej z omawianych sesji nieobecny był burmistrz, na drugiej nie pojawiła się Maria Welke. W październiku wreszcie się spotkali i była radna postanowiła jeszcze raz zabrać głos w tej dyskusji. - Dostałam cały zestaw materiałów, tylko ta jedna informacja była nie do końca kompletna. Nigdy nie przyszło mi na myśl, że ktoś celowo chciał mnie wprowadzić w błąd, że zrobił to z premedytacją. Po prostu powiedziałam, że taka sytuacja zaistniała. Zarejestrowałam tę rozmowę, ale nie mam zamiaru odtwarzać nagrania. Nie o to chodzi. Po prostu lepiej nie udzielać informacji w ogóle, niż udzielić niekompetentnej. Cała atmosfera, która towarzyszyła wyborowi ławnika była dla mnie niemiła i trudna - mówi Maria Welke.

- Udzieliłam pani Welke informacji na temat wniosku oraz wymaganych dokumentów. Poinformowałam również, że na stronie BIP naszego urzędu znajduje się szczegółowa informacja. Kierowałam także panią Marię do pleszewskiego sądu, aby tam zasięgnęła opinii. Rada gminy dokonuje wyboru ławnika, ale pracownik urzędu nie jest osobą kompetentną do dokonywania analizy takich dokumentów. Chciałam dobrze, wyszło źle - komentuje zamieszanie Beata Jujka, pracownik chockiego urzędu.

Parlament Europejski krytykuje Polskę. Rezolucja przeciwko projektowi ustawy karzącej za edukację seksualną

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto