W środowym spotkaniu pomiędzy BS Płomyk Jarota II Jarocin a SKP Słupca nie brakowało walki i ambicji u futbolistów obu drużyn.
Jak wiadomo, mecz piłki nożnej składa się z dwóch połów i w pierwszej z nich zdecydowaną przewagę osiągnęli przyjezdni, w drugiej jednak górą byli gospodarze. Tak się bowiem złożyło, że w drugiej części gry to BS Płomyk Jarota II dyktował warunki i stwarzał sobie sytuacje strzeleckie, jednak doskonale w bramce rywala spisywał się Bartosz Przybyła.
Nim jednak piłkarze gospodarzy weszli w mecz, to już przegrywali 0:2... Ale po kolei...
Już w 2 minucie miał miejsce błąd obrońców gospodarzy w rozgrywaniu piłki. Z okazji skorzystał Tomasz Kubiak, który płaskim strzałem po ziemi sprawdził czujność Simona Krawczyka. W 10 minucie ponownie strzałem po ziemi chciał zaskoczyć Krawczyka Marcin Duchała, golkiper gości był jednak na posterunku.
Tymczasem w18 minucie środowego spotkania goście wykonywali rzut rożny, do piłki podszedł Lorencki, który wrzucił piłkę na głowę Głowali. Strzał pomocnika SKP obronił co prawda Krawczyk, jednak wobec dobitki zawodnika SKP był już bezradny...
A już w 30 minucie piłkarze SKP zdobyli druga bramkę, a jej autorem był Adrian Majewski. Zdobycz bramkową SKP można zapisać jednak na konto bramkarza gospodarzy, a to dlatego, że mając praktycznie futbolówkę w rękach przepuścił ją do bramki.
A tymczasem bramkę do "szatni" zdobył Jędrzej Ludwiczak, który po dośrodkowaniu Pawła Krysia uderzył piłkę głową, nie dając najmniejszych szans na obronę Przybyle.
pl
Po zmianie stron do odrabiania strat ruszyli piłkarze gospodarzy. To oni w drugiej połowie przeważali i stwarzali sobie dogodne sytuacje strzeleckie. Wszyscy zadawali sobie pytanie co by było jakby na murawie pojawił się najlepszy strzelec ligowych rozgrywek Kamil Stefaniak. Piłkarz ten jednak przebywał na trybunach, kibicując swoim kolegom.
A co działo się dalej?
Otóż w 50 minucie na bramkę Krawczyka uderzał Tomasz Kubiak, jednak piłka po jego strzale nie trafiła w światło bramki. Napór gospodarzy trwał jednak dalej! W 60 minucie Szymon Juszczak z ostrego kąta strzelał pod poprzeczkę, jednak doskonale w bramce spisał się Przybyła, który sparował piłkę na rzut rożny. Minutę później Przybyła obronił mocny płaski strzał po ziemi Bartosza Zmyślonego.
Tymczasem cały czas trwał napór gospodarzy na zespół SKP Słupca, jednak piłkarze Waldemara Przysiudy nie popełniali błędów w defensywie. W końcówce meczu jeszcze bardziej na bramkę gości nacierali piłkarze z Koźmińca, jednak ich ataki nie przyniosły już efektu bramkowego...
BS Płomyk Jarota II Jarocin – SKP Słupca 1:2 (1:2)
Gole:
0:1 Piotr Głowala 18’
0:2 Adrian Majewski 30’
1:2 Jędrzej Ludwiczak 45’
BS Płomyk Jarota II Jarocin/Koźminiec: Simon Krawczyk, Wojciech Figan, Jędrzej Ludwiczak, Piotr Andrzejczak, Paweł Majusiak (46’ Bartosz Zmyślony), Dawid Guźniczak, Paweł Kryś (81’ Hubert Antkowiak), Szymon Juszczak, Tobiasz Kupczyk (89’ Łukasz Kogut), Dariusz Małecki, Wojciech Kamiński (70’ Maciej Paszek)
SKP Słupca: Bartosz Przybyła, Daniel Bednarowicz, Bartosz Waszak, Jacek Mikołajczyk, Adrian Majewski, Piotr Głowala, Norbert Lorencki, Dariusz Gromanowski, Jakub Woźniak (70’ Sebastian Jasiak), Tomasz Kubiak, Marcin Duchała (55’ Krystian Pietryga)
Żółte kartki: Paweł Kryś, Tobiasz Kupczyk – Bartosz Przybyła, Piotr Głowala
Sędziowie: Michał Waskowski, Łukasz Jaskólski, Jakub Strużyński
WspółpracaMariusz Kruchowski jardersport.pl
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?