Pleszewscy myśliwi odbudowali krzyż, który wskazywał kiedyś ludziom drogę do kościoła

Z okazji 65 - lecia WKŁ ,,Oręż’’ pleszewscy myśliwi postanowili sprawić mieszkańcom okolicznych wsi na dzierżawionym przez siebie terenie niecodzienny prezent. – Krzyż w tym miejscu stał tam od zawsze – przekonuje pomysłodawca przedsięwzięcia łowczy koła Mateusz Ginter. – _Dziś już nikt nie pamięta, kto go tam postawił. Miejscowi twierdzą, że wskazywał im drogę do kościoła w Kościelcu. Ząb czasu naruszył jego konstrukcję i w naturalny sposób runął na ziemię. Decyzją członków postanowiliśmy go odbudować. A, że okazją do tego był jubileusz naszego koła, to uczyniliśmy to w dzień świętego Huberta _– dodaje.

Poświęcenia krzyża dokonał proboszcz parafii w Kościelcu ks. prałat Marian Andrzejewski. Odprawił też nabożeństwo polowe, na które przybyło kilkudziesięciu mieszkańców pobliskich wsi, sołtysi, przedstawiciele samorządu z burmistrz Stawiszyna Justyną Urbańską na czele oraz wojskowi myśliwi. Po uroczystej mszy św. myśliwi oraz zaproszeni goście udali się do wigwamu koła łowieckiego w Petrykach, gdzie odbyła się druga część uroczystości. Trzynastu najstarszych stażem członków koła otrzymało okolicznościowe upominki. Upominki otrzymali też jubileuszowi goście oraz sołtysi Kościelca, Korzeniewa, Petryk, Przyrania i Zbierska.

Po części oficjalnej obecni na jubileuszu koła zasiedli do biesiady. Na stole pojawiły się takie specjały myśliwskie jak pieczony dzik, szynka z łani czy wędliny z dziczyzny. Tym razem czworonożni mieszkańcy lasu nie musieli obawiać się myśliwskich sygnałów.