Pleszew. Zgłosił się na ochotnika i pojechał po dzieci Oli i Ivanki na Ukrainę

Cała Polska solidaryzuje się z Narodem Ukraińskim i stara się pomagać, jak tylko może. W powiecie pleszewskim również nie brakuje prawdziwych odruchów serca. Pan Paweł Dziedzic jest dla Domu Chłopaków w Broniszewicach prawdziwym bohaterem. Zgłosił się na ochotnika, żeby pojechać na Ukrainę po dzieci pracujących na co dzień w Broniszewicach Oli i Ivanki.

- Już są w samochodzie i jadą w kierunku granicy. Prosimy o modlitwę i kciuki, żeby szczęśliwie dojechali. Pan Paweł nie chciał za to pieniędzy. Bohaterzy są wśród nas - podkreślają siostry Dominikanki z Domu Chłopaków w Broniszewicach.

ZOBACZ RÓWNIEŻ