Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PLESZEW - Wrócił bez pieniędzy i bez majtek

IKA
Andrzej Szozda
Wrócił do domu bez majtek, bez skarpet i bez kilkunastu tysięcy złotych. Powiedział żonie, że był w agencji

Jeśli kluby nocne istnieją, to znaczy, że mężczyźni tego typu rozrywki potrzebują. Ale, żeby stracić tam tyle pieniędzy? Pięć minut przyjemności kosztowało nas kilkanaście tysięcy złotych – napiszcie o tym w gazecie, innym ku przestrodze – poprosiła nas Czytelniczka.
Zrozpaczona kobieta opowiedziała nam, że przed chwilą taksówka przywiozła do domu jej męża.
Mówi, że dwa dni wcześniej wyszedł z domu, zabrał kilkanaście tysięcy złotych zarobionych za granicą.
– Wrócił do domu bez kasy, bez telefonu komórkowego. Mówił , że był w agencji towarzyskiej. Teraz poszedł pić z rozpaczy – usłyszeliśmy w telefonie. Dziewczyna tłumaczyła, że dzwoniła do agencji, ale jej właściciel powiedział, że urzęduje dopiero od godziny 20 i teraz nie będzie udzielał żadnych informacji. Wieczorem chciała jechać do agencji i pytać o przedmioty, które rzekomo zostawił tam jej mąż.
– Czuję się opluta, zdeptana i obrzygana – powiedziała . Dodała, że męża kocha, dlatego jest jej jeszcze trudniej.
– Jeszcze bym zrozumiała, gdyby stracił w dwa dni pięć tysięcy złotych, ale nie szesnaście - usłyszeliśmy w słuchawce Pytam, jak udowodni, że miał tyle pieniędzy.
- Cieszył się z tej kasy, pokazywał ludziom - mówiła dziewczyna.
Zapowiedziała, że pójdzie ze skargą na policję. – Jakie ma szanse ? – pytam Tomasza Mimiera z zespołu prasowego Komendy Powiatowej Policji w Pleszewie, – Teoretycznie niewielkie, chociaż każda osoba pokrzywdzona, może na policję doniesienie złożyć. Zdaniem Mimiera jest w tej sprawie kilka wątpliwości. Po pierwsze, trudno będzie udowodnić, gdzie tak naprawdę małżonek był i stracił pieniądze. Może przepuścił je gdzieś indziej i tylko żonie powiedział, że to w agencji. Mimier mówi o znanych policji przypadkach, kiedy to kobiety znikały na kilka dni, potem wracały i opowiadały mężom, że ktoś je gwałcił, pobił, okradł. Potem okazywało się, że to nieprawda...
Aspirant wyjaśnia, że jeśli istnieje wspólnota majątkowa, zgodnie z prawem każdy ( mąż oraz żona )może sobie wspólne pieniądze wydawać tak, jak chce. Z rozmowy z policjantem wynika, że korzystniej by było, gdyby to mąż złożył doniesienie. Ale wtedy on musiałby udowodnić, że miał te pieniądze, powiedzieć gdzie był, z kim był, co robił. Takie są procedury.
- Policyjne dochodzenie, (ze świadkami) dowiodłoby, czy przestępstwo zaistniało - mówi Mimier.
Pytamy znajomego taksówkarza, czy opowiedziałby na policji skąd, kogo i dokąd wiózł. – To jest tajemnica zawodowa. Gdybym opowiadał wszystkim kogo, dokąd, skąd i w jakim stanie wożę, za chwilę nie miałbym kogo wozić - mówi taksówkarz. - Najlepiej nic nie pamiętać - dodaje.
Nie wiemy, jaką decyzję podjęła kobieta. Nie zadzwoniła do nas więcej. My spełniamy jej prośbę i ostrzegamy przed agencjami, w których można stracić nie tylko pieniądze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto