Pleszew. W parafii działa Bractwo św. Józefa
Od ubiegłego roku w parafii pw. św. Floriana w Pleszewie działa Bractwo św. Józefa. Idea odnowienia działalności męskiego Bractwa św. Józefa jest odpowiedzią na wołanie naszych czasów, by w obliczu postępującej laicyzacji społeczeństwa aktywować ludzi świeckich zarówno do pogłębiania osobistego życia religijnego, jak też bardziej konkretnego, czynnego propagowania wiary w swoich środowiskach. Podczas sumy odpustowej, która miała miejsce 26 sierpni zostały poświęcone peleryny Bractwa Świętego Józefa!
- Niech kult Świętego Józefa przenika nasze serca i życie! - podkreśla ks. proboszcz Krzysztof Guziałek
Wśród podstawowych celów Bractwa św. Józefa jest oddawanie czci św. Józefowi i stałe rozwijanie kultu św. Józefa, wspieranie Kościoła w wychowaniu dzieci i młodzieży według zasad moralności chrześcijańskiej., obrona godności człowieka i życia ludzkiego od chwili poczęcia do naturalnej śmierci, niesienie pomocy ludziom przeżywającym kryzysy moralny czy opieka modlitewna szczególnie nad ludźmi pracy, chorymi i umierającymi oraz tymi, którzy poświęcili się życiu konsekrowanemu. Bractwo św. Józefa działające w pleszewskiej parafii uczestnicy tradycyjnie w Adoracji Najświętszego Sakramentu oraz w życiu parafii pw. św. Floriana.
Z historii Bractw św. Józefa...
Jak czytamy na stronie diecezji kaliskiej, historia Bractwa św. Józefa związana jest ze słynny opactwem cysterskim w Krzeszowie, które ufundował w 1242 roku książę świdnicko-jaworski Bolko I Świdnicki. Krzeszowskie bractwo zostało powołane do życia 19 marca 1669 roku otrzymując specjalne zatwierdzenie przez papieża Klemensa IX. Już w 1725 roku liczyło ono aż 100 000 osób. Głównym celem krzeszowskiego bractwa św. Józefa było szerzenie czci Boga Wszechmogącego oraz wysławianie świętych imion Jezusa, Maryi i Józefa, troska o szerzenie katolickiej wiary, upraszanie Bożego błogosławieństwa oraz pokoju dla ojczyzny. Jedną ze szczególnych łask o które zabiegali członkowie bractwa za wstawiennictwem św. Patriarchy Józefa, była łaska dobrej i szczęśliwej śmierci. Kościół św. Józefa w Świdnicy jest szczególnie związany z krzeszowskim opactwem, gdzie kult św. Patriarchy na naszych ziemiach został zapoczątkowany. Projektantem kościoła był najprawdopodobniej zespół architektów krzeszowskich kierowany przez tamtejszego opata cystersów Benedykta Seidla. W naszym kościele na prawej ścianie nawy znajdują się dwa duże obrazy św. Grzegorza Wielkiego i św. Ambrożego, Doktorów Kościoła, które zostały podarowane prawdopodobnie jeszcze w XVIII w. przez opatów krzeszowskich i są pędzla artystów działających w Krzeszowie; nie wyklucza się, że może i samego Michała Willmanna. W Krzeszowie pochowani zostali także książęta świdniccy, fundatorzy naszej katedry i krzeszowskiego opactwa.
Głównym celem krzeszowskiego Bractwa było: szerzenie czci Boga Wszechmogącego oraz wysławianie świętych imion: Jezusa, Maryi Dziewicy i św. Józefa, troska o rozszerzenie katolickiej wiary, upraszanie błogosławieństwa Bożego oraz jedności i pokoju dla Ojczyzny. Członkowie Bractwa zobowiązali się do niesienia sobie pomocy i okazywania uczynków miłosierdzia wobec wszystkich będących w potrzebie. Szczególnie też zabiegali, przez wstawiennictwo św. Józefa, o łaskę dobrej i szczęśliwej śmierci. Każdy członek zobowiązany był do odmawiania codziennej modlitwy do św. Józefa, spełniania uczynków miłosierdzia wobec biednych i chorych. Działalnością Bractwa kierował zarząd, który wybierano każdego roku. Składał się on z protektora, rektora, prorektora oraz 12 asystentów, 12 konsultorów i dwóch zakrystianów. Bractwo, według jego założyciela, pogłębiało i aktywizowało chrześcijańskie życie poprzez działalność religijną, oświatową, wychowawczą i charytatywną.
Przez wieki członek Bractwa św. Józefa zobowiązany był nie tylko do codziennej modlitwy, comiesięcznego przyjmowania sakramentów świętych, ale i spełnienia uczynków miłosierdzia wobec ubogich, chorych oraz protestantów. Co roku odbywało się 12 spotkań brackich. Główne przypadało w dzień 19 marca. Zapraszano wówczas najlepszych kaznodziejów, których proszono o celebrowanie uroczystej Mszy św. Po Eucharystii ważny moment spotkań stanowiło wystawienie Najświętszego Sakramentu i procesja. Rozpoczynano ją hymnem Veni Creator i modlitwą „Przyjdź Duchu Święty ”, po czym recytowano litanię do Imienia Jezus, Najświętszej Maryi Panny lub św. Józefa. Potem formowano procesję, w której czterech diakonów ubranych w złociste dalmatyki niosło srebrną figurę św. Józefa. Po procesji, w kościele brackim św. Józefa, wybierano zarząd Bractwa na kolejny rok. Nazwiska wybranych oznajmiał prezes Bractwa przy dźwięku fanfar, a następnie wygłaszał uroczyste kazanie. Odczytywano też imiona zmarłych członków bractwa, by otoczyć je wspólną modlitwą. Wspólnie odmawiano też różaniec do św. Józefa, złożony z 15 tajemnic: 7 radości i 7 boleści oraz tajemnicy „Trójcy stworzonej” (Jezus, Maryja, Józef), której autorem był Bernard Rosa. Następnie prezes Bractwa wraz z sekretarzem, zapisywał nowo przybyłych członków i wyznaczał im tak zwaną godzinę czuwania na modlitwie. Krzeszowskie Bractwo św. Józefa przestało istnieć dopiero w 1810 r., tj. w chwili, gdy Śląsk dostał się po panowanie Prus, i przystąpiono do likwidacji zakonów. Rozpoczęło się wówczas prześladowanie katolików.
Polub nas na FB
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?