Pleszew. Świadectwo s. M. Magdaleny Podgórskiej z Zakładu Opiekuńczego w Pleszewie. "Towarzyszymy naszym pacjentom w odchodzeniu"

W Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu odbyła się comiesięczna modlitwa w intencji rodzin i obrony życia poczętego. Temat lutowego spotkania brzmiał: „Jezus całuje nas w miejsca najbardziej zranione. Święty Józefie, nadziejo chorych – módl się za nami!”. Po eucharystii odbyło się spotkanie z osobami, które poświęcają swój czas drugiemu, często schorowanemu człowiekowi. Swoim świadectwem pracy z osobami cierpiącymi podzieliła się s. M. Magdalena Podgórska, dyrektor Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego im. Świętego Józefa w Pleszewie.

- Misja naszego zakładu wpisuje się w charyzmat naszego Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Niepokalanego Poczęcia NMP. Wzorem dla nas jest nasz założyciel bł. Edmund Bojanowski, który sam od początku widział potrzebę pomocy chorym i potrzebującym. Staramy się zaspokoić wszystkie potrzeby, zarówno te fizyczne, psychiczne czy emocjonalne, ale również te duchowe. To jest właśnie specyfiką naszego zakładu, że kładziemy nacisk na to i staramy się nieść Chrystusa. Pacjenci są w różnych stanach. Głównie są to osoby leżące i cierpiące. Staramy się im udostępnić sakramenty kościoła katolickiego. Raz w miesiącu organizujemy mszę świętą na terenie zakładu i codzienną komunię świętą, a także sakrament namaszczenia chorych. Towarzyszymy naszym pacjentom w odchodzeniu z tego świata ze świecą w ręku i modlitwom na ustach aż do ostatniego tchnienia pacjenta - mówiła s. M. Magdalena Podgórska, dyrektor Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego im. Świętego Józefa w Pleszewie.

S. M. Magdalena Podgórska jest również pielęgniarką i jak podkreślała już od dziecka odczuwała potrzebę pomocy drugiemu człowiekowi.

- Jestem wdzięczna zgromadzeniu, że mogłam kształcić się w tym kierunku. Bardzo sobie cenię lata pracy przy człowieku, kiedy można się nad nim pochylać jak nad Jezusem. To niezwykłe doświadczenie i często w tej bezradności, bo człowiek czasem nie wie, jak może pomóc, ale przy prostej posłudze, kiedy pacjenci są wdzięczni, że ktoś podszedł, zapytał - mówiła w audycji radiowej S. M. Magdalena Podgórska, która w lipcu dowiedziała się, że ma guza mózgu. - Dziś dziękuję Bogu za to doświadczenie. Bardzo szybko przeszłam operację. Bycie po drugiej stronie, kiedy człowiek czuje się zależny od drugiej osoby, dało mi bardzo do myślenia, jak my podchodzimy do naszych pacjentów. Bardzo uświadomiłam sobie potrzebę poszanowania godności w podejściu do drugiego człowieka - zaznaczyła.

W homilii bp Jan Zając wskazując na ojcostwo św. Józefa podkreślał, że każdy mężczyzna powinien być mężem i ojcem na wzór Opiekuna Pana Jezusa.

- Każdy ojciec jest wezwany do tego, aby strzegł obecności Boga, Jego łaski, Jego przykazań w życiu małżeńskim i rodzinnym. Dzisiaj tak bardzo jest to ważne, kiedy Boga próbuje się wypchnąć z przestrzeni życia, rodziny i narodu. Potrzeba nam stanowczości, odwagi, roztropności św. Józefa – mówił bp Jan Zając, który 3 lutego przewodniczył w Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu comiesięcznym modlitwom w intencji rodzin i obrony życia poczętego.

W ramach konferencji nt. „Trwając na drodze miłosierdzia przy tych, którzy cierpią – w bliskości i służbie chorym i ich rodzinom” o posłudze osobom chorym rozmawiali:

• ks. dr Marcin Załężny, diecezjalny duszpasterz służby zdrowia i apostolstwa chorych,

• s. M. Magdalena Podgórska, dyrektor Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego im. Świętego Józefa w Pleszewie,
• lek. med. Marek Widenka, specjalista chorób wewnętrznych, medycyny paliatywnej i geriatrii.
• Telefonicznie połączył się ks. prał. Leszek Szkopek, proboszcz parafii pw. NMP Wniebowziętej w Ostrzeszowie, który podzielił się doświadczeniem przeżywania ciężkiej choroby nowotworowej. Rozmowę prowadził ks. Mateusz Puchała, dyrektor Radia Rodzina i Telewizji Internetowej Dom Józefa.

POLECAMY RÓWNIEŻ