Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pleszew. Przeprosiny kaliskiej kurii za księdza pedofila Arkadiusza H. są szczere? Bracia Pankowiakowie domagają się miliona zł od diecezji

Łukasz Cieśla
Łukasz Cieśla
Andrzej Kurzyński
- Chcę z głębi serca pokornego bardzo serdecznie przeprosić – mówił niedawno w sądzie oskarżony ksiądz-pedofil Arkadiusz H. Tuż po jego słowach rzecznik kaliskiej kurii ks. Marcin Papuziński opublikował w internecie słowa wsparcia dla ofiar, przeprosiny, zapewnienia o pomocy. Ale ofiary mówią, że to szczyt hipokryzji.

- Rzecznik kurii teraz mówi o przeprosinach, a wcześniej deprecjonował naszą krzywdę. W 2019 roku sugerował nam, że przyszliśmy zgłosić sprawę do kurii, bo zależy nam tylko na pieniądzach. Postawa księdza Papuzińskiego, po zachowaniach księdza H., była drugą najgorszą w tej strasznej historii – mówi Jakub Pankowiak, jedna z ofiar księdza Arkadiusza H. Wraz z bratem pozwał kaliską diecezję o milion złotych odszkodowania.

1 marca w sądzie w Pleszewie ruszył proces karny księdza Arkadiusza H. W maju ubiegłego roku był bohaterem głośnego filmu braci Sekielskich „Zabawa w chowanego”. Księdza obwiniano o molestowanie co najmniej kilku ministrantów. Prokuratura oskarżyła go jednak o skrzywdzenie tylko jednego chłopca, dziś dorosłego mężczyzny, którego sprawa się nie przedawniła. Chodzi o pochodzącego z Pleszewa Bartłomieja Pankowiaka. Sprawy jego brata Jakuba oraz pozostałych ofiar księdza się przedawniły, dlatego ksiądz Arkadiusz H. nie usłyszał więcej zarzutów.

W ostatni poniedziałek i wtorek w pleszewskim sądzie ksiądz Arkadiusz H., który wcześniej zaprzeczał zarzutom, przyznał się do winy. Przeprosił Bartłomieja Pankowiaka, a swoje zachowanie tłumaczył słabością, nieudolnością, grzesznością. Prosił o wybaczenie i możliwość braterskiego pojednania.

Tuż po rozprawach głos zabrała kuria kaliska.

W związku z procesem karnym prowadzonym przeciwko ks. Arkadiuszowi H., który przyznał się do winy i przeprosił za swoje postępowanie, z wielkim szacunkiem odnosimy się do osób przez niego pokrzywdzonych, wyrażamy im naszą solidarność, przepraszamy za krzywdy, których doznali oraz jesteśmy gotowi do niesienia im pomocy. W prowadzonym równocześnie procesie kanonicznym, oczekujemy na decyzje Stolicy Apostolskiej, którą zamierzamy poinformować o wyroku sądu państwowego, gdy tylko zapadnie

– napisał na stronie kurii kaliskiej ks. Marcin Papuziński, jej rzecznik prasowy.

„Ksiądz Papuziński był arogancki i nie pochylił się nad naszą krzywdą” - mówi jedna z ofiar księdza Arkadiusza H.

Czy przeprosiny kurii są szczere? Wątpi w to Jakub Pankowiak, jeden z braci, który padł ofiarą księdza Arkadiusza H. Pojawił się w kaliskiej kurii w 2019 roku, jeszcze przed emisją filmu „Zabawa w chowanego”. Sprawa pedofilii księdza Arkadiusza H. nie była jeszcze wtedy głośna i medialna.

Zostaliśmy wówczas przyjęci z bratem przez rzecznika kurii księdza Marcina Papuzińskiego. Jego postawa była arogancka. Półsłówkami i sugestiami dawał nam do zrozumienia, że interesują nas wyłącznie pieniądze. Nie pochylił się nad naszą krzywdą. Dopóki kuria nie pozbędzie się takich osób, jak ksiądz Papuziński, w Kościele niewiele się zmieni. Dymisja biskupa Janiaka to za mało. Postawa księdza Papuzińskiego, który nadal jest rzecznikiem kurii, odzierała nas z godności. Po molestowaniu przez księdza Arkadiusza H., była drugą najgorszą rzeczą w tej sprawie

– podkreśla Jakub Pankowiak.

Ksiądz Marcin Papuziński inaczej zapamiętał tamto spotkanie z 2019 roku. W rozmowie z „Głosem Wielkopolskim” stwierdził, że nie zna słów Jakuba Pankowiaka. Po raz pierwszy słyszy takie zastrzeżenia. Nie zgadza się z nimi, nie deprecjonował krzywdy braci, ale nie chce tego szerzej komentować. Wskazał, że zgodnie z procedurą skierował wówczas braci do delegata ds. ochrony dzieci i młodzieży. On nie był kompetentny do przyjęcia ich zgłoszenia.

Bracia Pankowiakowie pozwali kurię o milion złotych zadośćuczynienia. Ruszają mediacje

Jeszcze przed rozpoczęciem procesu karnego księdza Arkadiusza H. i przed oświadczeniem kurii, braci Pankowiakowie pozwali diecezję kaliską o milion złotych zadośćuczynienia. Każdy z nich domaga się po 500 tys. zł. W poniedziałek 8 marca rozpoczynają się mediacje.

Będą prowadzone u profesjonalnego mediatora. Po jednej stronie będzie kuria kaliska, po drugiej bracia i ja jako ich pełnomocnik. Jesteśmy gotowi rozmawiać o kwocie zadośćuczynienia, ale bezsprzecznie kuria powinna ponieść odpowiedzialność za działalność swojego księdza

– przekonuje adw. Artur Nowak, pełnomocnik braci Pankowiaków.

Już w 2016 roku ówczesny biskup kaliski Edward Janiak dostał skargę na księdza Arkadiusza H. Złożyli ją rodzice innego skrzywdzonego byłego ministranta. Rodzice ofiary poczuli wówczas, że biskup Janiak nie był zainteresowany sprawą. Nie powiadomił prokuratury oraz Watykanu. Kazał rodzicom, by ich syn osobiście zgłosił się do kurii. W 2016 roku biskup Janiak jedynie przeniósł ks. Arkadiusza H. na inną parafię. Była to częsta strategia w polskim Kościele: wyciszyć sprawę księdza pedofila i przenieść w inne miejsce.

Po ujawnieniu sprawy w filmie braci Sekielskich „Zabawa w chowanego”, biskup Janiak bronił się przed zarzutami tuszowania pedofilii. W końcu został zdymisjonowany. Ksiądz Arkadiusz H. jest natomiast zawieszony w obowiązkach.

Kościół odpowiada za swojego pracownika - na tej zasadzie odszkodowanie zapłacił już zakon chrystusowców

Prawnik braci Pankowiaków w pozwie wobec diecezji kaliskiej stoi na stanowisku, że odpowiada ona za księdza Arkadiusza H. jako „kościelna osoba prawna”. Odpowiada jako pracodawca za swojego pracownika. Na tej zasadzie poznańskie sądy, w innej sprawie, uznały wcześniej odpowiedzialność zakonu chrystusowców za działania księdza pedofila Romana B. Jego ofierze, Kasi z woj. zachodniopomorskiego, przyznały odszkodowanie w wysokości 1 mln złotych.

W jaki sposób kuria kaliska odnosi się do pozwu braci Pankowiaków? Jej rzecznik mówi o chęci udzielenia pomocy psychologicznej i terapeutycznej.

Potwierdzam, że diecezja kaliska otrzymała pozew od panów Jakuba i Bartłomieja Pankowiaków o wypłatę odszkodowania za krzywdy wyrządzane przez ks. Arkadiusza H. Sprawa toczy się przed sądem cywilnym, który na obecnym etapie wyznaczył mediację pomiędzy stronami. Ofiarom ks. Arkadiusza H. zaoferowano pomoc, którą niektórzy z nich przyjęli. W diecezji jest wyznaczony duszpasterz osób pokrzywdzonych i ich rodzin. Diecezja jest też gotowa, jeśli pokrzywdzeni wyrażą taką chęć, do udzielenia pomocy psychologicznej i terapeutycznej. Wobec ks. Arkadiusza H. toczy się postępowanie kanoniczne; obecnie diecezja czeka na wytyczne Stolicy Apostolskiej. Ks. Arkadiusz H. jest zawieszony w pełnieniu czynności kapłańskich, nie sprawuje sakramentów i nie pełni żadnej posługi duszpasterskiej oraz ma zakaz noszenia stroju duchownego

- odpowiedział nam ks. Marcin Papuziński, rzecznik kurii w Kaliszu.

8 marca, w dniu, w którym rozpoczynają się mediacje braci Pankowiaków z kaliską kurią, sąd w Pleszewie wyda nieprawomocny wyrok w sprawie karnej księdza Arkadiusza H. Prokuratura domaga się 6 lat więzienia dla księdza-pedofila. Obrona chce kary więzienia w zawieszeniu.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Pleszew. Prokurator chce więzienia dla oskarżanego o pedofil...

Pleszew. Proces księdza Arkadiusza H. Kuria Diecezjalna w Ka...

Gmina Czermin. Broniszewice przyłączyły się do akcji "Baloni...

Gmina Gizałki. Gwiazdy, które na początku XXI wieku wystąpił...

"Chcę z głębi serca pokornego przeprosić". Ksiądz Arkadiusz H. przyznał się do molestowania

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto