Cmentarz ewangelicki w Pleszewie
Historia cmentarza ewangelickiego sięga 1795 roku. Najstarszy grób pochodzi z1821 roku. Jest to grób piekarza Beniamina Flucka. Najcenniejszymi odkryciami są groby ewangelickich pastorów: Ernsta Gottlieba Kleinera z 1832 roku oraz Karola Streckera z 1883 roku. Ostatnie pochówki miały miejsce w 1965 roku. Przez około pięćdziesiąt lat cmentarz nie był użytkowany.
Cmentarz ewangelicki w Pleszewie - historia
Ewangelicki cmentarz powstał w Pleszewie w połowie XIX wieku. Po rozbiorach na wschodnie rubieże Prus przesiedlano Niemców z centrum Rzeszy. W latach 1844-1848 ewangelicy wybudowali sobie w Pleszewie kościół (ob. Najświętszego Zbawiciela). W kolejnych latach powstała pastorówka, dom dla sierot (Dom Pomocy Społecznej) i cmentarz. Masowe przesiedlenia Niemców do Wielkopolski i na Pomorze zaczęły się po roku 1886, kiedy z inicjatywy Otto von Bismarcka zaczęła działać Komisja Kolonizacyjna (niem. Königlich Preußische Ansiedlungskommission in den Provinzen Westpreußen und Posen) z siedzibą na ul. Fredry (obecnie Collegium Maius Uniwersytetu im. A. Mickiewicza). Pod Pleszewem powstały wioski niemieckie: Zielona Łąka, Ludwina, Dobra Nadzieja.
W samym Pleszewie w 1910 roku co dziesiąty mieszkaniec miasta był Niemcem (,,Dzieje Pleszewa’’). Byli to głównie ewangelicy. Na cmentarzu przy kościele chowali swoich zmarłych do 1945 roku (nie wszyscy po 1918 roku wyjechali z Polski). W dwudziestoleciu międzywojennym nawet w radzie miejskiej było czterech radnych tej nacji. Co potwierdza dr Ptak. Potem część się zasymilowała, spolszczyła nazwiska, dziewczyny wychodziły za mąż za Polaków. Po II wojnie ludność ewangelicy zniknęli z Pleszewa prawie zupełnie. Ich kościół otrzymali katolicy, cmentarz zaczął zarastać, korzystał z niego głównie Dom Pomocy Społecznej, który grzebał tam zmarłych pensjonariuszy. W latach 70. XX wieku przez cmentarz wiodła ścieżka, którą skracali ludzie drogę do pracy. Kiedyś na cmentarzu bezdomny zrobił sobie szałas, był pewny, że nikt go nie znajdzie. Ostatni pochówek na cmentarzu odbył się w roku 1967. Przepisy pozwalają po upływie takiego czasu cmentarz likwidować, oczywiście z uszanowaniem zwłok.
Dziś na grobach bujnie rośnie zieleń. Dopiero w zimie, kiedy liście opadną, można jeszcze zobaczyć kwaterę żołnierzy, uczestniczących w I wojnie światowej. Są też grobowce właścicieli majątku Malinie Jouanne’ów. Chociaż są pochylone , porośnięte mchem, widać tablice z nazwiskami ludzi, którzy żyli w Pleszewie i tworzyli historię miasta. Jest też na cmentarzu nagrobek landrata Geweise – starosty pleszewskiego z czasów pruskich. W tyle od strony muzycznej jest mur z nagrobkami.
Polub nas na FB
POLECAMY RÓWNIEŻ
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?