18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pleszew - Open Florentyna w roli profesora basketu!

Marek Blandzi
Marcin Stokłosa (nr 14 na koszulce) był bohaterem sobotniego meczu
Marcin Stokłosa (nr 14 na koszulce) był bohaterem sobotniego meczu Open Florentyna
Drugoligowi koszykarze z Pleszewa pokonali drużynę SMS PZK-osz Władysławowo 114:65

Już przed meczem faworytem konfrontacji Open Florentyny z SMS PZK-osz byli pleszewianie. I rzeczywiście od początku spotkania nikt z kibiców nie mógł mieć wątpliwości, która z tych dwóch drużyn zdobędzie komplet punktów. Gdy w 4 minucie gry Wojciech Żurawski trafił do kosza gości, na świetlnej tablicy pod nazwą „gospodarze” wyświetliła się liczba „16”, natomiast pod napisem „goście” wciąż paliło się zero... Dopiero po chwili Mikołaj Witliński zdobył pierwsze punkty dla swojej drużyny, ale i tak po pierwszej części meczu „zapachniało” prawdziwym pogromem. Po celnym rzucie Piotra Gacka pleszewianie gromili bowiem przyjezdnych różnicą aż 47 punktów (74:27).

Nie wiem, dlaczego tak się stało, że po pierwszych dwudziestu minutach przegrywaliśmy aż taką różnicą punktów – stwierdził już po meczu, analizując pierwszą część gry, trener gości Dawid Mazur. Chyba po prostu za bardzo przestraszyliśmy się lidera! – dodał.
W drugiej części spotkania mecz nieco się wyrównał, a stało się tak dlatego, że szkoleniowiec gospodarzy postanowił dać szansę zaprezentowania swoich umiejętności potencjalnym zmiennikom. W tej sytuacji goście zwietrzyli swoją szansę na uniknięcie pogromu. W ich szeregach nieźle zaczęli sobie poczynać: Kacper Borowski i Filip Struski, jednak wspomniana dwójka koszykarzy mogła tylko podziwiać popisową grę Marcina Stokłosy. Rozgrywający gospodarzy, w tym momencie, miał już na swoim koncie aż 17 asyst.

Jakby tego było mało, jego klubowy kolega Żurawski mógł się pochwalić aż dziewięcioma zbiórkami pod obydwoma tablicami! Stąd też już po upływie 33 minut gry drugą setkę „otworzył” Tomasz Zyber (101:51), a wynik spotkania ustalił rzutem „za trzy” ustalił Gacek.
Przed meczem z SMS wpajałem swoim podopiecznym, żeby grali skoncentrowani do samego końca – powiedział trener Andrzej Kowalczyk. Moi zawodnicy zrealizowali te założenia i dlatego nie mam powodów do narzekań po tym spotkaniu. Wychodzę z założenia, że szacunek należy się bowiem każdemu rywalowi! – dodał szkoleniowiec Open Florentyny.

Open Florentyna Pleszew – SMS PZK-osz Władysławowo 114:65 (37:10, 37:17, 23:20, 17:18)

Open Florentyna: Żurawski 22, Gacek 18 (2x3), Buczyniak 17 (2x3), Dębski 13, Niesobski 12 (2x3), Zyber 9, Madziar 7 (1x3), Czech 6, Stokłosa 6, Kaczmarzyk 4, Szymczak 0

SMS PZK-osz: Borowski 16, Struski 12 (2x3), Garbacz 7, Wnętrzak 6 (2x3), Witliński 5, Sanny 5 (1x3), Sirijatowicz 5 (1x3), Trojan 4, Maksymiuk 3, Jeszke 2

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto