Pleszew. O krok od tragedii. Na stacji benzynowej zapalił się samochód

Chwile grozy przeżyli 10 maja pracownicy i klienci stacji benzynowej przy ul. Lipowej w Pleszewie. Około godziny 22.00 doszło tam do pożaru samochodu osobowego.

- Spod maski zaczął wydobywać się dym i płomienie. Na szczęście reakcja przebywających na stacji osób była błyskawiczna - podkreśla świadek zdarzenia.

Ponieważ miejsce, w którym miał miejsce pożar dzieli od jednostki kilkaset metrów strażacy już po chwili byli na miejscu i mogli przystąpić do akcji gaśniczej. Szybka interwencja prawdopodobnie zapobiegła rozprzestrzenieniu się pożaru. Sytuację udało się szybko opanować. Nikomu na szczęście nic się nie stało.

Strażacy zgłoszenie o pożarze otrzymali kilka minut przed godziną 21. Do zdarzenia zadysponowano dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Pleszewie oraz zastęp OSP w Pleszewie. - W chwili dojazdu służb na miejsce pożarem objęta była komora silnika. Podano prąd piany gaśniczej, jednocześnie zakręcono butlę instalacji gazowej, w którą auto było wyposażone - mówi st. kpt. Paweł Mimier, dowódca JRG PSP w Pleszewie. W akcji, która trwała około godziny wzięło udział 13 strażaków.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

[g]8807227/[g]