W wieku 97 lat zmarł nestor pleszewskiego tenisa - Henryk Jarzębowski. Dzięki jego zaangażowaniu w Pleszewie powstała szkółka tenisowa. Był animatorem LZS w Marszewie, Miliczu i grał w Stali Pleszew.
- Pierwszy raz po wojnie, już prawdziwą rakietę z naturalnym jelitowym naciągiem wziąłem do ręki w 1957 roku. Pleszewski TKKF Platan postanowił otworzyć sekcję tenisa. Umiałem grać, więc powierzono mi społeczną funkcję instruktora. Zarośnięty chwastami kort na stadionie trzeba było od podszewki odnowić. Graliśmy dla naszej własnej satysfakcji, organizując raz lub w najlepszym przypadku dwa razy w roku wewnętrzne turnieje klubowe. W 1969 roku ostatni raz prowadziłem treningi, gdyż młodzież, która trenowała pod moim okiem, pozdawała na studia i rozjechała się po całej Polsce na uczelnie - wspominał o swoich tenisowych początkach w jednym z Roczników Pleszewskich Henryk Jarzębowski.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?