Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pleszew. Morderstwo w Pleszewie. Ubrali kominiarki i zadali 36 ciosów nożem. Brutalne morderstwo na pleszewskich działkach w „Uwadze”

Piotr Fehler
Piotr Fehler
Brutalne morderstwo na działkach w Pleszewie. Był w szoku, kiedy zobaczył pobitą matkę. Zorganizował jej transport do szpitala. Później, z dwójką znajomych, pojechał na działkę, gdzie przebywał jej partner. Okładali 43-latka metalową rurą, drewnianą pałką, kamieniem i grillem. Na koniec zadźgali 30 centymetrowym nożem, zadając ofierze 36 ciosów. Podejrzani o morderstwo ze szczególnym okrucieństwem to 17- i 22-latek oraz ich 26-letnia koleżanka. Tej szokującej zbrodni, do której doszło 1 sierpnia na terenie ogródków działkowych w Pleszewie, poświęcona była środowa „Uwaga” w stacji TVN.

Morderstwo w Pleszewie w "Uwadze"

Był w szoku, kiedy zobaczył pobitą matkę. Zorganizował jej transport do szpitala. Później, z dwójką znajomych, pojechał na działkę, gdzie przebywał jej partner. Skończyło się tragicznie. Aresztowane zostały trzy młode osoby – zaczyna swój reportaż „Uwaga” TVN.

Pani Anna i pan Paweł byli parą ponad rok. Feralnego wieczora mężczyzna chciał pojawić się na weselu swojego bratanka i złożyć mu życzenia, lecz nie został na nie zaproszony. Był pijany, uparł się i kazał pani Annie zawieźć go na imprezę.

Paweł stał się agresywny w stosunku do mnie, nie wiem dlaczego. Popchnął mnie i wtedy się przewróciłam. Doznałam urazu ręki i nogi – opowiada kobieta.

Pani Anna postanowiła uciec i spędzić noc w domku na terenie ogródków działkowych. Po kilku godzinach dołączył do niej Paweł, jednak nie poszedł spać, lecz znów dostał napadu agresji.

Pamiętam tylko obrazy. Wyzywał mnie od najgorszych, rzucał w różne miejsca działki, kopał, ubliżał. Pamiętam, że kilka razy próbowałam uciekać, a on mnie zatrzymywał. Wracał mnie i rzucał z powrotem. Nie wiem, jakim cudem udało mi się uciec. Uciekłam do mamy, do domu – opowiada.

Morderstwo w Pleszewie. Reportaż "Uwaga"

17-letni Krystian zorganizował transport, by odwieźć matkę do szpitala. Okazało się, że kobieta ma dwa połamane żebra, wstrząśnienie mózgu, złamaną nogę i jest cała posiniaczona. Po wypisaniu się ze szpitala na własną prośbę, kobieta została przesłuchana przez policję.

Na pewno miał w sobie złość, każdy by miał. Może miał zapędy, żeby go zbić, żeby mu dokopać. Coś takiego, ale nigdy w życiu nie wziąłby narzędzia do ręki. Nigdy. Jak widział krew, to robiły mu się miękkie nogi. Prędzej by uciekł, niż cokolwiek takiego zrobił – uważa pani Anna.

Krystian mógł mu dokopać, ale żeby zabić to nie. To nie w stylu Krystiana. On jest dobrym chłopakiem i tyle – zapewnia pani Ewa.

Do morderstwa na pleszewskich działkach doszło 1 sierpnia. 43-letni mężczyzna zginął z rąk 17-letniego syna swojej konkubiny, 26-letniej koleżanki i 21-letniego kolegi. Napastnicy zaatakowali ofiarę z ogromną brutalnością. Zadawali ciosy pięściami, nogami, częściami grillem, kamieniem i 30 centymetrowym nożem.

Morderstwo w Pleszewie. Mężczyźni mieli kominiarki z czaszką

Osoby te już w momencie przebywania w samochodzie, mówię o dwóch mężczyznach – ubrały kominiarki z nadrukiem czaszki. Bezpośrednio po wyjściu zaatakowały pokrzywdzonego, zadając mu uderzenia rękami i nogami. Mężczyzna obudził się, natomiast skala i natężenie przemocy skutkowała utratą przytomności – mówi prokurator Meler.

Poziom agresji był bardzo wysoki, co też znalazło emanację w treści zarzutów. Zakwalifikowano to zachowanie jako zbrodnię zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.

Morderstwo w Pleszewie. Przemoc w domu

- Miał problem z agresją. Zaczynało się od kłótni o bzdury. Potem były popychanki. Często. Nie zgłaszałam tego. Czasami wybuchał bez konkretnej przyczyny, nie było wytłumaczenia. Obrywałam za coś… Ciężko mi mówić o tym wszystkim – przekonuje pani Anna.

Krystian z dwójką pozostałych podejrzanych znał się niecałe dwa tygodnie. Na co dzień mieszkał u swojej dziewczyny, uczył się dobrze, ostatnio kupili sobie psa.

- Syn napisał mi wiadomość. „Mamo, kocham cię bardzo. Przepraszam was za każdą łzę, jaką wylaliście. Teraz wiem, że nie umiem bez was żyć. Wiem, że nie ma większego bólu niż utrata najbliższych osób, którymi jesteście dla mnie wy. Muszę codziennie coś napisać, żeby żyć, bo inaczej nie wyrabiam. Nie wiem, jak długo będę mógł do was pisać, bo już kończą mi się łzy. Pomocy. Kocham cię mamo, ciociu, tato. Kocham was kuzyni. Kocham cię babciu”.

- Co by pan zrobił, gdyby ktoś pana matkę tak skatował? Może chciał go trochę pobić… nie wiem, kto to zrobił. Chciałabym się spotkać z Krystianem, zobaczyć go. Tym bardziej, że teraz będzie miał 18 lat – mówi pani Ewa.

Polub nas na FB

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Pleszew. Morderstwo w Pleszewie. O brutalnym morderstwie prz...

Morderstwo w Pleszewie. Znaleziono nóż i części od grilla, k...

Morderstwo w Pleszewie. Posiedzenie w sądzie w sprawie aresz...

Pleszew. Morderstwo w Pleszewie. Czy zatrzymani w sprawie mo...

Pleszew. Morderstwo w Pleszewie. O morderstwie w Pleszewie g...

Pleszew. Morderstwo w Pleszewie. Są zarzuty prokuratury. "Za...

Pleszew. Morderstwo w Pleszewie. Na miejscu zbrodni trwa eks...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto