Samochody dostawcze blokują ścieżki i chodniki w centrum miasta
Pleszewska Straż Miejska otrzymuje zgłoszenia dotyczące samochodów dostawczych, które blokują ulice w centrum miasta. Najczęściej dotyczą one ulicy Zamkowej. Czasem zdarza się dostawca zablokuje jezdnię, czy chodnik w taki sposób, że stwarza realne zagrożenie dla kierowców i pieszych. Wówczas straż miejska jest zobowiązana do egzekwowania przepisów. Jeśli dostawcy złamią je w sposób ewidentny, muszą na kierowców nałożyć mandat.
Problem parkujących samochodów dostawczych na ulicy Zamkowej poruszyła na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Pleszewie radna Wiesława Gil. Radna z Lenartowic opowiedziała historię kierowcy z Ostrowa Wielkopolskiego, który dostarcza drób do jednego ze sklepów. -
Zanim się rozładuje samochód, a ma od 10 do 12 pojemników z drobiem do przeniesienia do sklepu to non stop płaci mandaty. Ja wiem ścieżka rowerowa, bezpieczeństwo dzieci, ale my też chcemy jeść i ludzie też chcą się utrzymać, bo towar trzeba dostarczyć - podkreślała radna Wiesława Gil.
Samochody dostawcze blokują ścieżki i chodniki w centrum miasta
Jak podkreślił burmistrz Arkadiusz Ptak, nie po to miasto wybudowało ścieżki rowerowe, aby zamieniły się w parkingi dla samochodów dostawczych.
- Nie po to miasto wybudowało ścieżki rowerowe, żeby nie móc przejechać ścieżką rowerową - tłumaczył i podał jako alternatywę możliwość parkowania na ulicy Kowalskiej. - Gdybyśmy pozwalali i tworzyli precedensy. Tu pozwolimy na rzeźnika, a nie pozwolimy na inny sklep. Nie potrafię tego zrozumieć! Jest od tego straż miejska, której działalność bardzo wysoko cenię. Poruszający się ścieżką rowerową też powinien mieć swobodę i bezpieczeństwo poruszania się po ścieżce rowerowej - tłumaczył burmistrz Pleszewa
Według Grzegorza Jenerowicza najlepszym rozwiązaniem byłoby wyłączenie jednego miejsca postojowego w określonych godzinach na ulicy Kowalskiej. Wówczas dostawcy spokojnie mogliby donieść towary do sklepów. -
Myślę, że to jest do zrobienia, bo najgorsze jest rozpatrywanie co jest ważniejsze: rower, samochód czy pieszy - zaznaczył.
Jeszcze podczas obrad straży miejskiej sprawdzono ilość mandatów, które miał otrzymać kierowca samochodu dostawczego z Ostrowa Wielkopolskiego.
- Z informacji komendanta Straży Miejskiej wynika, że ta osoba nie dostała trzech mandatów. Tylko były to trzy ostrzeżenia i jeden mandat, który nie wynikał z wyładunku tylko z dłuższego przebywania w sklepie - zaznaczył burmistrz Arkadiusz Ptak.
Polub nas na FB
ZOBACZ RÓWNIEŻ
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?