Pleszew - Ludzie chętnie donoszą

Ludzie chętnie donoszą do skarbówki. – Ktoś, kto ma odwagę podpisać się z imienia i nazwiska, pisze wówczas donos, te niepodpisane to anonimy – wyjaśnia Barbara Frąszczak, kierownik samodzielnego referatu organizacji i logistyki z ple-szewskiej skarbówki. – Takie osoby objęte są tajemnicą skarbową i ich dane personalne nigdy nie zostaną ujawnione.

Najczęściej donosy dotyczą osób, które nie płacą podatków lub są nielegalnie zatrudnione, czyli pracują ,,na czarno’’ albo prowadzą działalność gospodarczą, której wcześniej nie zgłosili. Zdarzają się też donosy na przedsiębiorców, którzy nie wystawiają faktur lub handlowców, którzy sprzedają towar z pominięciem kasy fiskalnej albo nie wydają paragonów. Urzędniczka dodaje, że z reguły piszą je ludzie uczciwi, którzy rzetelnie pracują i odprowadzają podatki. Widząc innych, którzy się bogacą, bo nie odprowadzają podatków, swoimi spostrzeżeniami dzielą się z fiskusem. – Co prawda piszący może się tylko tego domyślać, bo pewności nie ma. Pisze więc z dobrej woli, a my to sprawdzamy – dodaje.

W 2008 roku do Urzędu Skarbowego w Pleszewie wpłynęły trzy donosy i osiem anonimów, w rok później już 10 donosów i 20 anonimów, a w 2010 cztery donosy i 13 anonimów. W ciągu dwóch miesięcy tego roku do skarbówki nadeszły już trzy anonimy. Donoszą sąsiedzi, przedsiębiorcy (nawzajem na siebie), klienci oszukani przez nieuczciwych sprzedawców, rzadziej byli małżonkowie. Z reguły donosy lub anonimy docierają do urzędu skarbowego pocztą lub poprzez skrzynkę wrzutową. Każdy taki dokument jest rejestrowany i trafia na biurko naczelnika urzędu skarbowego.

Tam jest dekretowany i przekazywany do komórki analiz i planowania. Tu dokonuje się weryfikacji anonimu albo donosu. – Jeśli okaże się, że dopatrzono się jakichkolwiek nieprawidłowości np. uchybień w rozliczeniu podatku, zaniechania płacenia podatków itp, wówczas taki donos lub anonim kierowany jest do samodzielnego referatu kontroli podatkowej i rozpoczyna się rutynowa kontrola – zapewnia Barbara Frąszczak.

Z reguły osoby, które donoszą nie mylą się, ale zdarza się, że informacje zawarte w donosie lub anonimie nie potwierdzą się. Często zdarza się, że podczas kontroli wychodzi na jaw, że pracują tam osoby ,,na czarno’’. Wówczas sprawą zajmuje się Państwowa Inspekcja Pracy, która podejmuje kontrolę przedsiębiorstwa. W obu przypadkach konsekwencje finansowe dla nieuczciwych pracodawców są bardzo bolesne.